Zuckerberg śladami Muska: „Koniec sprawdzania faktów na Facebooku i Instagramie”
Meta kończy sprawdzanie faktów i usuwa ograniczenia wolności słowa na Facebooku i Instagramie, co według dyrektora generalnego Marka Zuckerberga jest próbą „przywrócenia wolności słowa na swoich platformach”.
„Wrócimy do naszych korzeni i skupimy się na ograniczeniu błędów, uproszczeniu naszych zasad i przywróceniu wolności słowa na naszych platformach” – powiedział za pośrednictwem wideo. „A dokładniej, pozbędziemy się weryfikatorów faktów i zastąpimy je notatkami społeczności w stylu X, zaczynając od USA”.
Zmiana następuje, gdy Zuckerberg próbuje budować więzi z nadchodzącą administracją Trumpa. Dzień przed Świętem Dziękczynienia dyrektor generalny-miliarder zjadł kolację z prezydentem-elektem na patio prywatnego klubu Trumpa Mar-a-Lago. Od tego czasu Meta przekazała 1 milion dolarów na fundusz inauguracyjny Trumpa.
Firma podała w poniedziałek, że prezydent UFC Dana White, zagorzały zwolennik i sojusznik Trumpa, znajdzie się wśród trzech nowych członków zarządu.
Z nadchodzącą administracją skontaktowały się inne firmy i liderzy technologiczni.
Firmy coraz bliżej Trumpa
Amazon.com, Uber Technologies i dyrektor generalny OpenAI Sam Altman ogłosili podobne datki na fundusz inauguracyjny prezydenta-elekta. Posunięcie Meta nawiązuje do podejścia Elona Muska po zakupie X (dawniej Twittera) w 2022 roku.
Musk, który stał się dyrektorem generalnym najbliższym Trumpowi i głównym fundatorem kampanii, od dawna nalega na promowanie wolności słowa. Musk skrytykował platformy Zuckerberga za usuwanie treści uznanych za naruszające standardy społeczności.
W grudniu ponownie opublikował post, w którym oskarża platformy Meta o cenzurowanie konserwatywnych głosów.
Mówiąc o wysiłkach Meta mających na celu wyeliminowanie szkodliwych lub niebezpiecznych treści, które naruszają jej zasady i narażają użytkowników na ryzyko, Zuckerberg stwierdził, że posunęło się to za daleko.
Przeczytaj więcej na: