Zostanę do czasu wyboru nowego prezydenta, mówi rumuński prezydent
Klaus Iohannis, rumuński prezydent, ogłosił, że pozostanie na stanowisku po zakończeniu swojej kadencji.
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis ogłosił, że pozostanie na stanowisku głowy państwa po wygaśnięciu jego kadencji 21 grudnia. Trybunał Konstytucyjny unieważnił w piątek wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich i zostaną one powtórzone na początku przyszłego roku. TASR donosi na podstawie raportu agencji Reuters.
„Pozostaję na stanowisku do czasu wyboru nowego prezydenta Rumunii. Kiedy nowy prezydent zostanie zaprzysiężony, odejdę stąd” – powiedział Iohannis w oświadczeniu wydanym w pałacu prezydenckim.
Iohannis pozostanie na stanowisku, ponieważ dwurundowe wybory prezydenckie odbędą się dopiero 21 grudnia. Zgodnie z rumuńską konstytucją, głowa państwa „sprawuje urząd do czasu zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta”.
Reuters zauważa, że obecny prezydent wyznaczy również nowego premiera, ponieważ w niedzielę w kraju odbyły się wybory parlamentarne. Wybory wygrała rządząca Socjaldemokratyczna Partia Rumunii (PSD) premiera Marcela Cioloca.
Unieważnienie jest ostateczne
Rumuński Trybunał Konstytucyjny unieważnił w piątek wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich na podstawie odtajnionych dokumentów wywiadowczych. Wynika z nich, że Rosja koordynowała nielegalne wsparcie online dla niezależnego, skrajnie prawicowego kandydata Calina Georgescu, który niespodziewanie wygrał pierwszą turę wyborów.
Sąd poinformował, że podjął decyzję o unieważnieniu głosowania „w celu zapewnienia jego dokładności i legalności”. Decyzja sądu jest ostateczna. Wybory muszą zostać powtórzone, choć na niedzielę zaplanowano dogrywkę.
Rumuńska jednostka ścigania przestępczości zorganizowanej (DIICOT) poinformowała w piątek, że wszczęła dochodzenie w sprawie kampanii Georgescu po przeanalizowaniu odtajnionych dokumentów.
„Prokuratorzy zajmują się popełnieniem przestępstw polegających na nielegalnych operacjach na sprzęcie komputerowym lub programach, usiłowaniu popełnienia przestępstw polegających na zakłócaniu funkcjonowania systemów komputerowych i nielegalnym dostępie do systemu komputerowego”, powiedział DIICOT w oświadczeniu.
