Ostatnie posty

Żonę Varteckiego, Martinę, chroni przed sępami córka: mama kocha Tomáša, jest szczęśliwa jak zawsze

Martina Varteccká, nowa żona Tomáša Vartecky’ego, jest celem krytyki. Było to spowodowane jedynie tym, jak szybko Anna K. poślubiła swojego byłego chłopaka. Własna córka postanowiła chronić ją przed nienawiścią.

Po 27 latach związku Tomáš Vartecký i Anna K., którzy mieli nadzieję, że ich wspólne pożycie zakończy się szczęśliwie, rozstali się. Tak to się skończyło, ale dla Tomáša i z kimś zupełnie innym. Po rozstaniu znalazł dziewczynę, Martinę, którą poślubił w ciągu kilku miesięcy.

Następnie na Martina spadła fala krytyki, twierdząc, że to on stał za zerwaniem związku obu muzyków. Członek zespołu Courtizány z 25th Avenue stanowczo odmówił. Kocha Martinkę i chce z nią być. Rozpad związku z Anną K. był spowodowany długotrwałymi problemami.

„Życie przygotowało na nas wiele pułapek, z którymi przez długi czas udało nam się sobie poradzić, sam zrobiłem wszystko, co mogłem, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie sama po raz pierwszy musiałam zrezygnować z walki o nasz związek… Tomáš wybrał drogę, na której nie mogę mu już towarzyszyć” – napisała na Instagramie.

Piosenkarka najwyraźniej przełknęła zdradę, bo kiedy wyszły na jaw problemy z uzależnieniem Varteckiego, co było chyba największą przeszkodą, załatwiła mu miejsce w sanatorium i tam zabrała. Czas oczekiwania na miejsce to często nawet pół roku.

Tomáš musi przejść leczenie

Tymczasem nowożeńcy Martina całą sytuację ujawniła swoim obserwatorom na Instagramie. „Tonę od jakiegoś czasu i dlatego zdecydowałam się oddać w ręce lekarzy” – napisano na profilu Vartecky’ego.

„Podczas mojego leczenia będą nadal pracować nad nowym materiałem. Jestem zdeterminowany walczyć z tym wszystkim i jak najszybciej wrócić na scenę przed wami z pełną siłą i formą” – czytamy tam.

Jednak później zniknęło. Nie było tajemnicą, że on i jego żona Martina publikowali posty w sieciach społecznościowych. Można przypuszczać, że to ona go napisała, gdyż jego znajomi twierdzą, że nigdy by go nie opublikował.

Anna K. taktownie milczy. Dała do zrozumienia, że ​​pomoże każdemu, kogo życie jest zagrożone, i trzymajmy kciuki za Tomáša. Nikt nie dostał od niej więcej słów.

Nie mogą bez siebie być z Martiną

Pod adresem Martiny napływała coraz większa krytyka, więc jej córka zabrała głos i stanęła w jej obronie. „Mama bardzo kocha Tomáša, a on kocha ją. Oboje zrobiliby dla siebie wszystko, żeby tylko sobie pomóc i uszczęśliwić drugiego” – powiedziała Expres.

Opisała atmosferę u swojej matki. „Kiedy do nich idę, emanuje od nich silna, radosna energia. Nigdy wcześniej nie widziałam mojej mamy tak szczęśliwej. Nadal się śmieją, wspólnie gotują, grają w gry planszowe. Nie mogą bez siebie być” – kontynuowała.

Początkowo jednak nie przepadała za Tomášem i nie ufała mu. „Mówię to z własnego doświadczenia, ponieważ dokładnie to przydarzyło mi się z Tomášem, kiedy miałem go poznać od początku. Długo go odrzucałem, potępiłem bardzo szybko, bez szans. A teraz nie wyobrażam sobie, że przyjdę do mamy, a jego tam nie będzie” – wyjaśniła, przyznając się do błędu.

Jako dobra córka życzy matce wszystkiego najlepszego. „Przeszliśmy przez tyle kłopotów, że nie rozumiem, że w końcu nie ma pokoju, bo ona nie zasługuje na nic innego, jak tylko na spokojne życie, o które walczyła przez cały ten czas” – dodała. Tak naprawdę liczy się tylko jedno: aby Tomáš Vartecký zebrał się w sobie i wygrał walkę ze swoimi demonami. Wszystkie inne emocje z czasem się uspokoją.

Źródła: Dieník, Blesk, Expres

Powiązane artykuły

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.