Zjadliwy raport Departamentu Sprawiedliwości stwierdza, że policja stanowa Luizjany od lat stosowała nadmierne użycie siły
Jak wynika ze zjadliwego raportu opublikowanego w czwartek przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, policja stanowa Luizjany od lat używa nadmiernej siły podczas aresztowań i pościgów za pojazdami, co stanowi ogólnostanowe niewłaściwe postępowanie, które naraża społeczeństwo na „poważne ryzyko wyrządzenia krzywdy”.
Szerokie dochodzenie dotyczące praw obywatelskich, ogłoszone w 2022 r. w następstwie wyroku, wykazało, że użycie przez żołnierzy paralizatorów jest „szczególnie niepokojące” oraz że żołnierze używali siły wobec osób, które „nie stwarzają zagrożenia ani ryzyka ucieczki”, często dlatego, że są unieruchomione . Przytoczył „systemowe błędy w nadzorze” i „chroniczne niedoinformowanie o użyciu siły”.
„Odkryliśmy również, że żołnierze używają nadmiernej siły, aby natychmiast kontrolować spotkania, często w ciągu pierwszych kilku chwil od spotkania z daną osobą i nie dając jej ostrzeżenia ani możliwości zastosowania się” – czytamy w raporcie. „Dodatkowo LSP używa nadmiernej siły wobec osób uciekających przed żołnierzami, nawet jeśli osoba ta jest jedynie podejrzana o wykroczenie”.
Ustalenia zostały opublikowane dwa dni po tym, jak prokuratorzy federalni stwierdzili, że mają związek ze śmiertelnym aresztowaniem czarnego kierowcy Ronalda Greene’a w 2019 r., kończącym długie śledztwo w sprawie białych policjantów stanowych, którzy ogłuszyli, uderzyli i ciągnęli Greene’a na pobocze po szybkim pościgu pod Monroe. Luizjana.
Gubernator Jeff Landry, republikanin, skrytykował raport jako próbę „zmniejszenia usług i wyjątkowości LSP”.
„Nie pozwolimy, aby tak się stało” – stwierdziła Landry w oświadczeniu. „Reputacja naszych mężczyzn i kobiet w niebieskich ubraniach wiąże się z szacunkiem, podziwem i uznaniem i zawsze będziemy ich wspierać”.
Pułkownik Robert Hodges, nadinspektor policji stanowej, powiedział żołnierzom w wewnętrznej wiadomości e-mail otrzymanej przez AP, że „odosobnione przypadki” podkreślone w raporcie „nie stanowią sprawiedliwej oceny dzisiejszej policji stanowej Luizjany ani niezwykle dumnej historii i kultury naszej agencji”.
Dochodzenie oparte na „wzorze lub praktyce” przeprowadzono po doniesieniach AP, z których wynika, że aresztowanie Greene’a było jednym z co najmniej kilkunastu przypadków, w których funkcjonariusze stanowi i ich szefowie ignorowali lub ukrywali dowody pobić, odwracali uwagę od winy i utrudniali wysiłki mające na celu wykorzenienie niewłaściwego postępowania w agencji. W jednym przypadku biały żołnierz po zatrzymaniu na przystanku 18 razy uderzył czarnego mężczyznę latarką, w wyniku czego miał złamaną szczękę, połamane żebra i ranę na głowie.
Policja stanowa przez dwa lata nie udostępniała nagrań z kamer ciała przedstawiających śmierć Greene’a, ale AP opublikowała je w 2021 r. Na nagraniu widać żołnierzy otaczających Greene’a, nawet gdy zdawał się podnosić ręce, błagać o litość i zawodzić: „Jestem twoim bratem ! Boję się! Boję się!” Policjanci wielokrotnie potrząsali Greene’em paralizatorami, zanim zdążył w ogóle wysiąść z samochodu, a jeden z nich powalił go na ziemię, dusząc i uderzając go w twarz. Inny nazwał go wulgaryzmem.
Zarzuca, że śmierć Greene’a „była dowodem poważnych błędów”, które „nie były odosobnione, ale stanowiły część szerszego wzorca lub praktyki zachowań organów ścigania, które pozbawiają ludzi w Luizjanie ich praw wynikających z konstytucji”.
W raporcie przytacza się jeden przypadek, w którym policjant „powalił klienta baru na ziemię” jedynie za to, że nie przedstawił wystarczająco szybko swojego dokumentu tożsamości. „Zamiast wyjaśnić powód żądania lub przekonać mężczyznę do współpracy” – czytamy w raporcie – „żołnierz natychmiast chwycił mężczyznę za ramię i powalił go na ziemię, raniąc go w nos”.
Departament Sprawiedliwości zbadał również, czy policja stanowa angażuje się w „działania policji dyskryminujące rasowo”, ale „w tej chwili” nie dokonał żadnych ustaleń co do tego, czy przyczyniło się to do niewłaściwego postępowania.
Raport zaleca – ale nie nakazuje – długą listę środków zaradczych, a jednocześnie przypisuje agencji dokonanie „bardzo potrzebnych reform po upublicznieniu filmu przedstawiającego śmierć Greene’a”.
„Potrzebujemy dalszych reform, aby zaradzić wykrytemu przez nas niezgodnemu z prawem postępowaniu” – czytamy w raporcie.