Žemaitaitis nazywa wiec w Sejmie powstaniem, mówi, że pomylił Żmudzinów z Żydami
Powiedział również, że w poście na Facebooku przypadkowo pomylił Żmudzinów z Żydami, mówiąc, że premier Ingrida Šimonytė może prowokować ataki.
To właśnie powiedział Žemaitaitis, gdy prokuratura zaczęła oceniać jego zaproszenie na wiec w domu Landsbergisa.
„To bardzo dobrze, że przeprowadzą dochodzenie, zrozumieją, co dzieli i dzieli. Być może prokuratura będzie w stanie ocenić zaproszenie (Dainiusa – BNS) Žalimasa do zorganizowania wiecu w Sejmie”, powiedział BNS Žemaitaitis.
Podczas gdy aktywiści przygotowują się do zorganizowania wiecu w Sejmie w przyszły czwartek, pierwszy dzień roboczy nowej kadencji parlamentu, aby omówić plany Nemuno aušry dotyczące pracy w koalicji rządzącej, Dainius Žalimas, przedstawiciel Partii Wolności w Parlamencie Europejskim, wspomniany przez Žemaitaitisa, również wyraził swoje poparcie dla protestu.
„Myślę, że osoba, która to robi, musi zdawać sobie sprawę, że promuje zamach stanu legalnie wybranego rządu. To dla mnie niepojęte, że osoba z wykształceniem prawniczym, profesor, członek Parlamentu Europejskiego może wzywać ludzi do buntu” – powiedział lider Dawnbreakers.
„Rozumiem, kiedy odbywają się wiece, kiedy uchwalane są ustawy, rozumiem, potrafię uzasadnić, potrafię wyjaśnić, ale kiedy prawnik, profesor wzywa do powstania, czym różni się od organizatorów zamieszek w Sejmie?” – powiedział Žemaitaitis.
W niedzielę prokuratura ogłosiła, że organy ścigania zbadają zaproszenie polityka na czwartkowe spotkanie w domu Landsbergisa. Według prokuratora, treść postu na Facebooku, w którym zamieszczono zaproszenie, „może zawierać elementy przestępstwa”.
Policja została poinstruowana, aby „wyjaśnić okoliczności publikacji i podjąć decyzję o wszczęciu postępowania przygotowawczego”, czytamy w oświadczeniu.
R. Žemaitaitis powiedział, że nie zapraszał poważnie ludzi do domu Landsbergisa.
„Przepisałem Žalimę w formie żartu i powiedziałem, że jeśli zapraszasz ludzi do Sejmu, to przyjdź do domu Landsbergisa na minutę ciszy i zapal świeczkę” – powiedział przyszły poseł.
„Nie, nie, nie zapraszałem cię, przestań żartować. Następnie dodałem do nagrania, że nie zapraszam cię osobiście, abyś zrozumiał, że jest to forma śmiechu” – dodał.
W tym samym wpisie na Facebooku, w którym nazwał konserwatystów „nowym Hamasem na Litwie”, Žemaitaitis argumentował na portalu społecznościowym: „Czy jesteśmy pewni, że Ingrida Šimonytė i jej lewicowcy nie sprowokują również ataków na Żydów? Oni mają doświadczenie!!!”.
Po doniesieniu prokuratury Žemaitaitis zmienił tę część wpisu na „ataki na Żmudzinów”.
„To musieli być Żmudzini, nie wiem jak się tu dostali. (Chciałem tak napisać – BNS), bo jestem Żmudzinem, że nawołują do rozprawienia się ze mną. Nie było żadnych Żydów, to byli wyłącznie Żmudzini” – powiedział przewodniczący „Nemunas aušros”.
Decyzja socjaldemokratów o zaproszeniu Świtu do rządzącej większości spotkała się z krytyką na Litwie i za granicą, ponieważ Žemaitaitis jest sądzony za podżeganie do nienawiści wobec Żydów.
Sąd Konstytucyjny skazał Žemaitaitisa za złamanie przysięgi i rażące naruszenie konstytucji w związku z jego publicznymi wypowiedziami na temat Żydów i Izraela. Po tej decyzji Žemaitaitis zrezygnował z członkostwa w Sejmie, aby uniknąć procesu impeachmentu i móc później ubiegać się o prezydenturę i Sejm.
Polityk odrzuca oskarżenia o antysemityzm i twierdzi, że jego posty w sieciach społecznościowych krytykowały Izrael i nie wyrażały nienawiści do narodu żydowskiego.