Zatrzymani aktywiści zwolnieni po protestach w Abchazji
Aktywiści obawiają się umowy gospodarczej z Rosją.
Demonstranci w gruzińskiej prowincji Abchazja zaprotestowali we wtorek przeciwko poniedziałkowemu zatrzymaniu pięciu działaczy opozycji, którzy sprzeciwiają się umowie gospodarczej z Rosją. Protestujący zablokowali mosty i drogi w stolicy prowincji Suchumi, według AFP, a aktywiści zostali następnie zwolnieni przez władze. TASR donosi.
Umowa gospodarcza z Rosją ma pozwolić Rosjanom m.in. na zakup nieruchomości w Abchazji. Aktywiści obawiają się, że doprowadzi to do masowej budowy kompleksów mieszkalnych w Abchazji, których właścicielami będą Rosjanie. Region, z górami i plażami nad Morzem Czarnym, jest popularnym celem turystycznym dla Rosjan.
Po krótkiej wojnie z Gruzją w 2008 r. Moskwa uznała niepodległość Abchazji i Osetii Południowej. Razem oba regiony stanowią około jednej piątej terytorium Gruzji i są silnie uzależnione od Rosji. Poza Rosją, tylko Wenezuela, Nikaragua, Nauru i Syria uznały swoją niepodległość. Według krajów zachodnich Rosja skutecznie zaanektowała te dwie gruzińskie prowincje.