Zagubiony turysta w Australii przeżył 2 tygodnie jedząc batoniki musli, jagody i wodę ze strumienia
Ponad 300 ratowników szukało turysty w australijskim Parku Narodowym Kościuszki, ostatecznie uratowała go grupa turystów, do której podszedł.
Australijska policja ogłosiła w środę, że zaginiony 23-letni turysta Hadi Nazari został odnaleziony przez inną grupę turystów po południu czasu lokalnego. Zdaniem lekarzy odwodnienie nastąpiło dopiero po 14 dniach poszukiwań – pisze TASR z raportu agencji AP.
Nazari zaginął 26 grudnia, kiedy został oddzielony od swoich dwóch towarzyszy podczas wędrówki po Parku Narodowym Kościuszki w Górach Śnieżnych w Nowej Południowej Walii w Australii. Następnie rozpoczęły się szeroko zakrojone poszukiwania lądowe i powietrzne, w które zaangażowało się ponad 300 ratowników.
Miał szczęście do pogody
Według policji Nazari przeszedł około dziesięciu kilometrów przez gęsto zalesiony teren, skąd był ostatnio widziany. Podobno przeżył dwa tygodnie, jedząc dwa znalezione batoniki musli, jagody i wodę ze strumienia. Grupa turystów uratowała go, gdy podszedł do nich i powiedział, że się zgubił.
„Jest w niezwykłym stanie jak na osobę, która zaginęła od tak dawna” – powiedział jeden z ratowników.
Park Narodowy Kościuszki otacza Górę Kościuszki, która jest najwyższym szczytem Australii (2228 m n.p.m.).
Obecnie w kraju jest lato, a ponieważ pogoda jest łagodna, ratownicy byli optymistami, że Nazari zostanie odnaleziony żywy. Jest doświadczonym turystą i w ciągu ostatnich kilku dni odnaleziono przy nim ognisko, aparat fotograficzny i kijki, co wskazuje, że żyje i nadal chodzi.