Zabijają co najmniej czterech sygnatariuszy pokoju w Kolumbii
Co najmniej było czterech sygnatariuszy pokoju zamordowany w ten czwartek w kolumbijskim regionie Catatumbo w północnej Kolumbiigdzie mają miejsce brutalne starcia pomiędzy partyzantką Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN) a dysydentami Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).
Specjalna Jurysdykcja dla Pokoju (JEP) „odrzuciła i potępiła” ataki, w których udział wzięli „cywile, osoba występująca przed tą jurysdykcją Jhan Carlos Carvajalino Quintero oraz sygnatariusze pokoju Yurgen Martínez Delgado, Albeiro Díaz Franco i Pedro Rodríguez Mejía”. „Jego morderstwo reprezentuje cios dla wdrożenia Porozumienia końcowego i pokoju, za którym tęsknią Kolumbijczycy. Jurysdykcja ponownie podkreśla potrzebę zapewnienia kompleksowej ochrony, aby zagwarantować bezpieczeństwo i dobro tym, którzy złożyli broń i w dalszym ciągu przestrzegają ustaleń uzgodnionych w Hawanie” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na ich profilu w sieci społecznościowej X.
JEP, który wezwał władze do rozwiązania grup zbrojnych kwestionujących kontrolę nad terytoriami, uznał, że „ochrona życia i integralności” tych, którzy podpisali porozumienie pokojowe między wymarłym FARC a Bogotą, „”jest konieczne, aby zagwarantować prawa ofiar do prawdy, sprawiedliwości i zadośćuczynienia za popełnione zbrodnie.”
Szef Misji Weryfikacyjnej ONZ w Kolumbii Carlos Ruiz Massieu wyraził „najsilniejsze potępienie morderstwa pięciu sygnatariuszy pokoju i przywódców w Catacumbo”. „Należy pilnie chronić ludność cywilną i społeczności. Wzywam grupy zbrojne do zaprzestania brutalnych działań. Prawdziwa wola dialogu polega na poszanowaniu życia tych, którzy wybrali pokój” – stwierdził.
Pomimo tej równowagi partia Komuny, formacja polityczna, która wyłoniła się z porozumień pokojowych FARC z rządem w 2016 r., wskazała, że „sprowadza się to do siedem liczba zamordowanych sygnatariuszy pokoju, nie licząc przywódców, którzy również są prześladowani i mordowani: „To, co robią grupy zbrojne w Catatumbo, jest obrazą pokoju. Należy pilnie zagwarantować życie osobom znajdującym się obecnie w centrum konfliktu. Wzywamy wszystkie instytucje państwowe, Rząd Narodowy i społeczność międzynarodową do natychmiastowej reakcji” – napisali.
Ze swojej strony prezydent Kolumbii Gustavo Petro ograniczył się do wskazania, że „ten rząd jest z mieszkańcami Catatumbo”, po czym dodał, że w piątek delegacja rządowa będzie przemawiać przed rozmowami pokojowymi z ELN.