Wyśledzili czeskiego studenta, który groził słowackiej gorącej linii, że kogoś skrzywdzi
We wtorek czeskiej policji udało się ustalić tożsamość pisarza, który skontaktował się ze słowacką infolinią z zamiarem wyrządzenia komuś krzywdy. Informację o tym, że nieznana osoba skontaktowała się mailowo z infolinią prowadzoną na Słowacji i groziła, że wyrządzi komuś krzywdę, Czesi otrzymali wczoraj po godzinie 10 rano.
„Według pracowników tej organizacji była to osoba chora psychicznie, której nie można wykluczyć jako zdolnej faktycznie kogoś zabić” – poinformowała rzeczniczka czeskiej policji Pavla Burešová.
W poszukiwaniach zaangażowali się pracownicy uniwersytetu
Policji udało się ustalić, że autorem gróźb jest student Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Czech Zachodnich w Pilźnie. Skontaktowali się z uniwersytetem, aby jego pracownicy mogli pomóc im w identyfikacji, lub poprzez identyfikację osoby, która skontaktowała się ze słowacką infolinią.
„Od początku byliśmy w kontakcie z pracownikami uczelni i nie tylko informowaliśmy ich o sytuacji, ale także uczestniczyliśmy wraz z nimi w ustaleniu tożsamości pisarza. Współpraca z przedstawicielami Uniwersytetu Zachodnioczeskiego była jednym z kluczowych czynników późniejszej identyfikacji pisarza” – wyjaśniła Burešová.
Według niej czescy policjanci współpracowali także z ogólnokrajową jednostką Krajowego Centrum ds. Zwalczania Terroryzmu, Ekstremizmu i Cyberprzestępczości i wykorzystali wszelkie możliwe środki dochodzenia operacyjnego.
Ze szpitala napisała osoba chora psychicznie
Rzeczniczka policji Burešová podsumowała rzecznik policji Burešová, która ze względów bezpieczeństwa skupiła się na wszystkich pomieszczeniach Uniwersytetu Zachodnioczeskiego w Pilźnie, uczestnicząc w działaniach bezpieczeństwa, które były na bieżąco koordynowane przez członków centrum operacyjnego.
Jej kolegom udało się zdobyć dużą wiedzę w oparciu o działania operacyjno-poszukiwawcze. „Dzięki tej informacji i jej dokładnej ocenie, po około trzech godzinach udało nam się zidentyfikować osobę, która powinna była zgłosić zagrożenie na słowacką infolinię” – dodała rzeczniczka.
Według niej, przedmiotowa osoba przebywała w tym czasie i nadal przebywa w placówce szpitalnej, gdzie jest hospitalizowana z powodu choroby psychicznej. „Sprawa jest dalej badana przez kryminalistów z Rokytnicy, którzy ustalili kwalifikację prawną jako przemoc wobec grupy mieszkańców i wobec jednostki” – podsumowała Burešová.