Wypowiedź Kamenickiego o Słowakach i książkach wywołała falę krytyki: ministrowie stanęli w jego obronie, tak to tłumaczą!
Słowacki minister finansów Ladislav Kamenický (Smer-SD) nie uważa książek za domenę bogatych. Przekonani są o tym koledzy Kamenickiego w rządzie, którzy wtorkowe uwagi ministra finansów umieszczają w kontekście całego pakietu konsolidacyjnego i nacisków na ministra, aby przygotował pakiet konsolidacyjny o jak najmniejszym wpływie na grupy ludności o niskich dochodach.
Minister Edukacji, Badań, Rozwoju i Młodzieży Tomáš Drucker (SLD) przyznał przed środowym posiedzeniem rządu, że nie jest zadowolony z propozycji podniesienia podatku VAT na książki, ale ostrzegł, że jest to podatek od rachunku pozostawionego przez poprzednie rządy. „Ustaliliśmy zestaw środków konsolidacyjnych tak, aby był jak najbardziej sprawiedliwy i jak najmniej uderzał w grupy o najniższych dochodach”, ostrzegł. Oczywiście są tam bolesne rzeczy, z których nawet ja nie jestem zadowolony, takie jak zwiększona stawka na książki, ale to również jest konsekwencją konieczności zapłacenia rachunku, który pozostawili po sobie nasi poprzednicy” – podkreślił.
Uwagi Kamenický’ego na temat książek brzmiały niefortunnie, powiedział, ale wierzy, że minister nie uważa książek za luksus, który należy do bogatych. Komentując propozycję podniesienia stawki VAT na książki, minister sprawiedliwości Boris Susko (Smer-SD) przypomniał, że Kamenický oparł swoją propozycję na analizie ministerstwa, Jednak nawet on nie uważa, że minister finansów czyni z książek hobby bogatych i neguje ich znaczenie dla edukacji.
Minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok (Hlas-SD) podziela tę samą opinię, przypisując wtorkowe uwagi ministra finansów stresowi czasowemu i materialnemu związanemu z tworzeniem niezbędnego pakietu konsolidacyjnego. „Nie róbmy z niego społecznego potwora”, zaapelował. Zasugerował również, że zwiększona stawka na książki może nie być jeszcze ostateczna. „Myślę, że porozmawiamy o tym w koalicji” – dodał.
Sam minister finansów chce skomentować sprawę po posiedzeniu rządu. „Bardzo chętnie skomentuję rozprzestrzenianie się mowy nienawiści, macie na co czekać”. powiedział w kierunku dziennikarzy. Częścią konsolidacji finansów publicznych ma być podniesienie podstawowej stawki VAT do 23 proc., a podwyżka ta ma również dotyczyć książek. Kamenicky wyjaśnił we wtorek włączenie książek do wyższego przedziału VAT analizą Instytutu Polityki Finansowej, która miała pokazać, że książki kupują głównie osoby bogatsze. Z drugiej strony, stawka VAT na podręczniki ma spaść z dziesięciu do pięciu procent.