Wymiar sprawiedliwości podtrzymał wyrok skazujący Trumpa za zniesławienie i wykorzystywanie seksualne Jeana Carrolla
W poniedziałek skład federalnego sądu apelacyjnego potwierdził werdykt ławy przysięgłych, która uznaje prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa za odpowiedzialnego za wykorzystywanie seksualne dziennikarki E. Jean Carroll oraz zniesławienie jej i nakazuje mu zapłacić pięć milionów dolarów.
„Po analizie doszliśmy do wniosku, że pan Trump nie wykazał, że sąd rejonowy dopuścił się błędu w którymkolwiek z zaskarżonych orzeczeń” – stwierdził panel.
W ostatnich miesiącach zespół prawny Trumpa próbował unieważnić wyrok sądu cywilnego złożony z dziewięciu członków, który uznał Trumpa za winnego zniesławienia i wykorzystywania seksualnego pisarza Carrolla i nakazał republikańskiemu politykowi zapłacić 5 milionów dolarów.
Podczas procesu w maju 2023 r. tych dziewięciu członków wysłuchało dowodów i zeznań związanych z oskarżeniem Carroll, która zarzuciła, że w połowie lat 90. Trump wykorzystał ją seksualnie w przymierzalni sklepu i zniesławił ją po tym, jak upubliczniła tę historię.
Trump, który wygrał tegoroczne wybory prezydenckie, w dalszym ciągu zaprzecza tym faktom i kilkakrotnie powtarzał, że nawet nie zna Carrolla.
W tym roku republikański potentat stanął przed drugim procesem wraz z Carrollem za zniesławienie w związku z dalszym zaprzeczaniem jego historii, co zakończyło się wyrokiem w wysokości 83 milionów dolarów dla Trumpa.
Zespół prawny Trumpa w dalszym ciągu odwołuje się od tego wyroku, ale dzisiejsza decyzja jest ciosem w jego obronę, ponieważ powołał się na poprzedni wyrok w związku z molestowaniem seksualnym.
W swojej apelacji od pierwszego procesu Trump zażądał przyznania mu nowego procesu, ponieważ zdaniem jego zespołu prawnego ława przysięgłych wysłuchała niewłaściwych zeznań.
We wrześniu prawnik Trumpa powiedział panelowi, że sprawa jest sprawą „on powiedział, ona powiedziała”, zauważając, że rzekome dowody są „nieprawdopodobne”.
Prawnik potentata zwrócił także uwagę, że nie należało dopuścić do zajęcia stanowiska Jessiki Leeds i Natashy Stoynoff, które zeznawały w sprawie rzekomych nadużyć ze strony Trumpa, przypominających oskarżenia Carrolla.
Panel odrzucił dziś wszystkie te argumenty i ustalił, że zeznania dwóch pozostałych kobiet, które oskarżyły Trumpa o niewłaściwe postępowanie na tle seksualnym, zostały zgodnie z prawem dopuszczone do materiału dowodowego, a także nagranie, na którym Trump przechwala się, że wykorzystywał kobiety na tle seksualnym bez Twojej zgody.
Panel sądu apelacyjnego napisał, że połączenie zeznań kobiet i nagrania audio wykazało, że ława przysięgłych mogła zasadnie wywnioskować, że Trump „zachowywał się podobnie w stosunku do innych kobiet, co stanowiło wzorzec nagłego i wymuszonego kontaktu fizycznego z kobietami, o którym ledwo wiedziałem”. .”
„Oświadczenia pana Trumpa zapisane na nagraniu wraz z zeznaniami Leedsa i Stoynoffa ustanawiają powtarzający się i specyficzny wzorzec postępowania zgodny z tym, co twierdził Carroll” – stwierdził panel.