WYKLUCZONO Gilbert Montagné oskarżony o plagiat: wspierają go sąsiedzi i przyjaciele w Allier (jest tam drugi dom)
Dziennikarz z pasją, od ponad 10 lat zajmuję się prowadzeniem śledztw, portretów, reportaży czy wywiadów.
Obecnie w trakcie batalii prawnej w związku z oskarżeniem o plagiat dotyczący jego hitu „On va s’aimer” Gilbert Montagné zdecydował się na kontratak. Wybór poparty wsparciem, jakie piosenkarz znajduje wśród swoich przyjaciół i sąsiadów w Donjon i Saint-Léon, wioskach w Allier, gdzie się wychował i ma drugi dom, jak zauważył Purepeople.
WYKLUCZONO Gilbert Montagné oskarżony o plagiat: wspierają go sąsiedzi i przyjaciele w Allier (jest tam drugi dom)
16 grudnia 2024 r. Agence France Presse (AFP) opublikowała wyrok z dnia 9 października tego samego roku. Podpisany przez Sąd Apelacyjny w Paryżu dokument dotyczy dwóch najpopularniejszych artystów we Francji: „Panowie Montagné i Barbelivien oraz spółki Universal „ Ujawniony dwa dni wcześniej przez Poinformowani, ta wiadomość była jak bomba. Według zarzutów, Będziemy się kochać byłaby jedynie kopią innego utworu, również wydanego w latach 70., w wykonaniu włoskiego piosenkarza Gianniego Nazzaro: Dziewczyna z Francji. Jak na ironię, jeśli piosenkarz rzeczywiście jest inny, autor jest taki sam jakBędziemy się kochaćmianowicie.
Po kilku dniach bardzo zauważalnej ciszy w mediach Gilbert Montagné przerwał milczenie za pośrednictwem swojego prawnika. Zdeterminowany, aby zachować kontrolę (i prawa) do jednego ze swoich najważniejszych hitów, artysta wypowiadający się kilka miesięcy temu dał znać, że skierował sprawę do Sądu Kasacyjnego. „We Włoszech trwa ocena”stwierdził Gilles-William Goldnadel, prawnik zajmujący się tłumaczem Tropikalne światła słonecznew AFP. Ze swojej strony Didier Barbelivien zasugerował „do wszystkich, którzy chcą posłuchać obu utworów, aby wyrobić sobie własną opinię. Jeśli posłuchacie obu, wypadniecie z szafy”. Obserwacją podzieloną przez francuskie media, które podjęły tę sprawę i wyemitowały oba tytuły jeden po drugim, podkreślając ogromną różnicę zarówno rytmiczną, jak i harmoniczną…
Gilbert Montagné nie komentuje sprawy o plagiat
W tych niespokojnych czasach woli ciemność od światła Gilbert Montagné zaprzestał wszelkich interwencji mediów. Podczas gdy on promował wydanie swojego albumu Śpiewamy! Zatańczmy! z Gilbertem Montagné (książka-album z dziecięcymi rymowankami, która miała zająć honorowe miejsce u stóp choinek), artysta nagle zniknął z radarów, pozostawiając z megafonem trzymanie swojego prawnego przedstawiciela. Ale gdzie on jest w takim razie? W domu w Paryżu? A może raczej w sielankowej oazie spokoju, w Dungeon in Allier? Czyści ludzie przeprowadził dochodzenie.
Niewiele osób o tym wie, ale choć urodził się w 20. dzielnicy Paryża, Gilbert Montagné jest tylko w połowie paryżaninem. Zostawił w Allier serce swojego dziecka. Dokładnie w Saint-Léon, gdzie spędzał całe wakacje w domu swojej babci. To właśnie w tej małej wiosce pomiędzy farmami i gorącymi ciastami babci mieszka już mały chłopiec „różny” poczuł pierwsze artystyczne emocje. „Rolnicy nigdy nie widzieli niewidomego chłopca, – wspominał w 2022 r. lokalnym dziennikarzom z Francji 3. Pozwalają mi dotykać zwierząt”.
„Wszyscy jesteśmy za nim w tej ciężkiej próbie– mówi handlarz
Dziś Gilbert Montagné ma drugi dom w sąsiedniej miejscowości Donjon. Ciepły dom, który pozwala mu zachować więź z krainami dzieciństwa. Dlatego właśnie w tej miejscowości przeprowadziliśmy sąsiedzkie śledztwo, próbując dowiedzieć się, czy artystę widziano i przede wszystkim, czy miał się dobrze. W ratuszu w Donjon dyskrecja pozostaje kluczowa. „Tak, ma tu swój dom, ale nic więcej nie jesteśmy w stanie powiedzieć”– mówi nam recepcjonistka telefoniczna. Ta sama historia jest na Place de la République, gdzie skupia się kilka barów i restauracji. „Gilbert ma swoje przyzwyczajenia z Teresą, – opowiada nam jedna z restauratorów. Nie widzieliśmy go w wiosce przez jakiś czas, ale wszyscy wspieramy go w ciężkiej próbie, przez którą przechodzi”. „Myślę, że szczególnie jego należy zostawić w spokoju, mówi inny o. Obchody zakończenia roku mają na celu chwilę wytchnienia.”
Rozglądając się po tych, którzy spotykają go w Lochu, wymagana jest jednomyślność. Wszyscy uwielbiają prostotę Gilberta Montagné i korzystają z naszego rozszerzonego mikrofonu, aby mu złożyć życzenia wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (urodził się 28 grudnia i w tym roku będzie obchodził 72. urodziny). Życzenia połączone z rozejmem cukierników, które – jak wszyscy mają nadzieję – przyniosą ukojenie pogrążonej w zamęcie piosenkarce. „Szczerze mówiąc, nie zasługuje na to, co się z nim dzieje. – konkluduje kupiec z Saint-Léon. Gilbert to artysta, który zawsze ma rękę na sercu. Zostaw go w spokoju i pozwól mu śpiewać swoją piosenkę, jak chce!„ To wszystko, czego fani i przyjaciele życzą mu na nadchodzący rok 2025 (i wszystkie kolejne). Czas pokaże, kiedy sprawa trafi do Sądu Kasacyjnego… Na razie doradcy artysty nie ujawniają daty. W Donjon i Saint-Léon do tego czasu pozostanie oczekiwanie i życzliwość…
Ekskluzywna treść, której nie można odtworzyć bez wzmianki o Purepeople