Wyciek ropy w dalszym ciągu rozprzestrzenia się w Rosji i na Krymie
Władze poinformowały dziś, że wyciek ropy spowodowany zatopieniem dwóch rosyjskich tankowców w połowie grudnia na wodach między Rosją a zaanektowanym Krymem w dalszym ciągu się rozprzestrzenia, a zanieczyszczenie wykryto na większej liczbie brzegów.
15 grudnia podczas sztormu w Cieśninie Kerczeńskiej zatonęły dwa rosyjskie tankowce Wołgonieft-212 i Wołgonieft-239. Statki przewoziły 9200 ton oleju opałowego. Według władz rosyjskich 40% wyciekło do morza.
Dwa rosyjskie tankowce zatonęły na Morzu Czarnym
Potężna burza na Morzu Czarnym spowodowała, że dwa rosyjskie tankowce Volgoneft-212 i Volgoneft-239 zatonęły lub były bliskie zatonięcia w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej.…
— ~ Anonimowy ~ 🇵🇸 (@TheStripesGirl)
26 grudnia władze rosyjskie ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym w związku z wyciekiem ropy.
Zmobilizowano tysiące ochotników do walki z zanieczyszczeniem olejem opałowym plaż turystycznych w południowo-zachodniej Rosji, jednak naukowcy twierdzą, że ich sprzęt jest niewystarczający.
„Na Krymie zidentyfikowano dwa miejsca skażone ropą” – ogłosiło dziś rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na półwyspie ukraińskim zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku.
Według ministerstwa te lokalizacje znajdują się w pobliżu plaży w mieście Kercz i dalej na południe w pobliżu jeziora Tombetsiskoje.
Od czasu, gdy olej opałowy zaczął wyciekać do morza w wyniku zatonięcia tankowców, z kilkudziesięciu kilometrów plaż na rosyjskim wybrzeżu usunięto prawie 73 000 ton zanieczyszczonego piasku, ale łącznie około 200 000 ton gleby mogło zostać skażonych – według władze.
Poważne problemy obserwuje się także w przypadku fauny morskiej, takiej jak ptaki morskie, delfiny i inne walenie.
Regionalna organizacja sprzątająca opublikowała zdjęcia wolontariuszy w białych kombinezonach usuwających łopatami zanieczyszczony piasek, m.in. w popularnej miejscowości turystycznej Anapa.
Tony oleju opałowego wyrzucone do morza podczas wraku rosyjskich tankowców dotarły do wybrzeży obwodu krasnodarskiego w Rosji, a pióropusz rozciągał się na długości 55 km – piszą kanały rosyjskiego Telegramu.
Donoszono, że plaże Anapa mogą stać się nieodpowiednie do zamieszkania przez ludzi…
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en)
W grudniu naukowcy z Rosyjskiej Akademii Nauk skrytykowali reakcję władz na katastrofę ekologiczną, twierdząc, że ochotnicy nie byli przygotowani do poradzenia sobie z taką katastrofą.
W zeszłym miesiącu prezydent przyznał, że wyciek ropy spowodował „katastrofę ekologiczną”, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił, że rozmiarów szkód dla środowiska „nie da się obecnie oszacować”.
RES-EMP