Wybory prezydenckie na Białorusi: Aleksander Łukaszenka grozi zamknięciem internetu
Powszechna przerwa w mobilnych połączeniach internetowych cztery lata temu była wynikiem protestów, które wybuchły w całym kraju w odpowiedzi na wynik ówczesnych wyborów prezydenckich.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział podczas spotkania ze studentami, że jeśli powtórzą się wydarzenia z sierpnia 2020 roku, kiedy to po wyborach prezydenckich wybuchły masowe protesty, władze wyłączą internet na Białorusi podczas nadchodzących wyborów prezydenckich 26 stycznia 2025 roku. Poinformowała o tym w piątek rosyjska agencja prasowa TASS.
„Wypowiem się. Prawie zawsze (wyłączanie Internetu) odbywało się za moją zgodą. Kiedy masz do czynienia z dwoma problemami naraz, zaczynasz rozważać swoje opcje. W tamtym czasie przyszłość kraju miała pierwszeństwo. Jeśli to się powtórzy, zamkniemy internet” – powiedział Łukaszenko w wywiadzie dla białoruskiego państwowego kanału Pul Pervogo.
W 2020 r. Białoruś stanęła w obliczu powszechnej przerwy w dostępie do mobilnego Internetu z powodu protestów, które wybuchły w całym kraju w odpowiedzi na wynik ówczesnych wyborów prezydenckich. Ekspert internetowy Vladislav Zdolnikov powiedział wówczas stacji radiowej Echo Moskwy, że jego zdaniem było to związane z próbami ograniczenia przez władze dostępu do „nieodpowiednich stron internetowych”. Według Zdolnikowa obejmowały one YouTube, Telegram i Twitter.