„Wojna” zapowiedzi o rosyjskim gazie ziemnym
Z wygasającym terminem ultimatum wystosowała rosyjska firma, ogłaszając dziś, że od 1 stycznia wstrzyma eksport ze względu na niespłacone długi kraju.
Przerwa w przepływie dotyczy konkretnie Słowacji, Austrii, Węgier i Włoch, gdy 31 grudnia wygasa umowa tranzytowa z Kijowem.
Premier Mołdawii Dorin Recean potępił decyzję Rosji o odcięciu dostaw gazu do Naddniestrza i oskarżył Moskwę o wykorzystywanie energii jako broni politycznej. W swoim poście na Facebooku premier Mołdawii stwierdza, że Mołdawia rozważy wszelkie środki prawne, w tym arbitraż międzynarodowy.
Rosja dostarcza Mołdawii 2 miliardy metrów sześciennych rocznie przez Ukrainę. Rosyjski gaz ziemny przesyłany jest rurociągami do Naddniestrza, które zaspokaja jego potrzeby energetyczne, a następnie sprzedaje go pozostałej części Mołdawii.
Rosja, która nie ma dobrych stosunków z prozachodnim rządem Mołdawii, stwierdziła, że kraj musi spłacić dług za dotychczasowe dostawy, który według Moskwy wynosi 709 mln dolarów. Mołdawia twierdzi, że jej dług wynosi 8,6 mln dolarów.
Naddniestrze i rząd Kiszyniowa uzgodniły w 2022 roku, że cały wolumen rosyjskiego gazu ziemnego do Mołdawii popłynie do Naddniestrza, które tradycyjnie nie płaci za tę energię.
Bez dostaw gazu ziemnego elektrownia zostanie wyłączona, a Mołdawię i Naddniestrze staną w obliczu przerw w dostawie prądu podobnych do tych, które dotknęły Ukrainę.
Mołdawia i Naddniestrze ogłosiły stan wyjątkowy. Kiszyniów ogłosił wczoraj, że od 1 stycznia ograniczy eksport energii i wprowadzi środki mające na celu zmniejszenie zużycia o co najmniej jedną trzecią.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu oskarża Gazprom o spowodowanie kryzysu energetycznego poprzez odmowę eksportu gazu alternatywną trasą.
Zagrożenia i ostrzeżenia między Kijowem a Bratysławą
Jednocześnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarża słowackiego premiera Roberta Ficę o otwarcie na polecenie Rosji „drugiego frontu energetycznego” przeciwko Ukrainie w związku z eskalacją sporu o tranzyt gazu między obydwoma krajami.
Ukraina eksportuje rosyjski gaz ziemny, który przepływa przez jej terytorium, do kilku krajów europejskich, w tym do Słowacji, ale oczekuje się, że odetnie dopływ po wygaśnięciu umowy tranzytowej podpisanej z Rosją 31 grudnia.
Fico, który w tym tygodniu odwiedził Władimira Putina w Moskwie, powiedział wczoraj, że Słowacja rozważy podjęcie działań odwetowych, takich jak odcięcie eksportu energii elektrycznej na Ukrainę, jeśli Kijów odetnie 1 stycznia tranzyt gazu.
Wygląda na to, że Putin wydał Fico rozkaz otwarcia drugiego frontu energetycznego przeciwko Ukrainie kosztem interesów Słowaków. Groźby Fico dotyczące odcięcia awaryjnego zasilania Ukrainy tej zimy, podczas gdy Rosja atakuje nasze elektrownie i sieć energetyczną, mogą być jedynie…
— Volodymyr Zelenskyy / Volodymyr Zelensky (@ZelenskyyUa)
„Wygląda na to, że Putin nakazał Ficho otworzyć drugi front energetyczny przeciwko Ukrainie kosztem interesów narodu słowackiego” – napisał Wołodymyr Zełenski w Kh.
Słowacja stara się utrzymać przepływ rosyjskiego gazu przez Ukrainę, twierdząc, że alternatywne trasy podnoszą koszty i szkodzą jej własnym przedsiębiorstwom tranzytowym, powodując utratę 500 milionów euro z opłat.
Ukraina oświadczyła, że nie podpisze nowej umowy o tranzycie gazu z Moskwą ze względu na rosyjską inwazję w 2022 roku.
Ukraina została zmuszona do importu energii elektrycznej z wielu sąsiednich krajów, gdyż Rosja systematycznie atakowała jej infrastrukturę energetyczną, niszcząc potencjał energetyczny kraju.
Prezydent Ukrainy powiedział, że Kijów importuje 19% swojej energii ze Słowacji i współpracuje z Unią Europejską w celu zwiększenia dostaw.
Dziś zapoznałem się ze szczegółami importu energii elektrycznej z UE na Ukrainę przez Słowację – stanowiącego około 19% całkowitego wolumenu. Fico nie odetnie naszego importu. Współpracujemy z innymi sąsiadami w UE.
Poinstruowałem naszych urzędników, aby współpracowali z…
— Volodymyr Zelenskyy / Volodymyr Zelensky (@ZelenskyyUa)
„Słowacja jest częścią jednolitego europejskiego rynku energii i Fico musi przestrzegać wspólnych europejskich zasad” – napisał Wołodymyr Zełenski, wyjaśniając, że ograniczenie eksportu energii na Ukrainę oznaczałoby dla Słowacji stratę 200 mln dolarów rocznie.