Ostatnie posty

Właściciel spalonego mieszkania w Połądze: „Nie pomyślałbym, ilu ludzi jest obojętnych”

Andžela Žibinskytė-Tomasienė, właścicielka mieszkania, podziękowała wszystkim, którzy nie byli obojętni na nieszczęście jej rodziny, pisze portal dziennika „Klaipėda” m.klaipeda.diena.lt

„Po tym, jak emocje opadły tak bardzo, jak to możliwe, w imieniu całej rodziny chciałabym podziękować ludziom, którzy nie opuścili naszej rodziny w obliczu katastrofy, którzy pomogli nam tak bardzo, jak tylko mogli, i którzy nadal nam pomagają” – napisała A. Žibinskytė-Tomasienė na Facebooku.

„Nigdy w życiu nie zapomnę nocy 9 lipca. Kiedy zadzwoniłam do mojego małżonka, nie od razu uwierzyłam, że nasz dom się pali. Ale kiedy nasza córka zadzwoniła kilka sekund później, zdałem sobie sprawę, że to była straszna rzeczywistość dla naszej rodziny…

Słowa nie są w stanie opisać przerażenia, jakie poczułem, gdy zobaczyłem nasz dom w płomieniach. Nie pojawiły się nawet łzy. Każdego dnia dziękuję Bogu, że wszyscy członkowie rodziny, którzy byli w mieszkaniu, przeżyli.

Mówi się, że złodzieje zostawiają mury, ale ogień niszczy wszystko….

Nigdy bym nie pomyślał, jak wielu ludzi jest tak współczujących.

Chcielibyśmy wyrazić naszą najgłębszą wdzięczność całej społeczności Połągi, a zwłaszcza burmistrzowi Šarūnasowi Vaitkasowi za jego obojętność wobec mieszkańców swojej społeczności w obliczu takiej katastrofy.

Zanim zdążyłem wrócić z pracy na miejsce pożaru, burmistrz spotkał mnie na podwórku. Czułem niekończące się wsparcie pod każdym względem od otaczających mnie ludzi. Tego samego wieczoru burmistrz dał nam miejsce, w którym mogliśmy mieszkać tak długo, jak potrzebowaliśmy, i zapewnił nam jedzenie. Był z nami do samego końca.

Nigdy bym nie pomyślał, jak wielu ludzi tak bardzo mnie wspiera. Wciąż pytają, udzielają nam bezpośredniej i pośredniej pomocy.

Jesteśmy również wdzięczni za to, że udało nam się zebrać trzy walizki rzeczy osobistych z płonącego mieszkania i że mogliśmy zrobić kilka rodzinnych zdjęć, które przechowywaliśmy w piwnicy. Ogień zabrał jednak wspomnienia naszej córki – medale sportowe, które zbieraliśmy od dnia jej pierwszego osiągnięcia.

Dzięki Wam, którzy nie pozostaliście obojętni na los naszej rodziny, na nasze konto bankowe wpłynęło ponad 10 000 euro.

W obliczu niekończącej się niepewności, dzięki pomocy wszystkich, możemy dziś czuć się częściowo bezpieczni.

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, by wyrazić moją wdzięczność za tak silne wsparcie i pomoc.

W imieniu całej rodziny serdecznie dziękujemy”, powiedziała.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.