Wiodący przedstawiciele skrajnej prawicy i partii nacjonalistycznych wyrazili wsparcie Marine Le Pen
Wiodący przedstawiciele skrajnie prawicy i partii nacjonalistycznych w poniedziałek wyrazili poparcie dla swojego francuskiego kolegi Marine Le Pen, którego sąd w Paryżu w poniedziałek przez pięć lat zakazał ubiegania się o wybrane biuro, poinformował AFP, pisze TASR. W międzyczasie Le Pen ogłosił, że jego mandant odwoła się od wyroku sądu, Le Monde poinformował na swojej stronie internetowej.
Węgierski premier Viktor Orbán opublikował status „Is Suis Marine!” W aluzji do hasła „Is Suis Charlie” używany do wspierania ofiar i uszkodzony po islamistycznym ataku na redakcję francuskiego satyrycznego tygodnika Charliego Hebdo z 2015 roku.
Reakcje zagranicznych przywódców
W poniedziałek Kremlin potępił decyzję Trybunału we Francji i był naznaczony przemówieniem politycznie motywowanym „naruszeniem” demokratycznych standardów przez Europę.
Według AFP decyzja sądu w Paryżu została również skazana przez włoskiego wicepremiera i lidera ligi Matteo Salvini. Opisał to jako „Deklaracja wojny Brukseli w czasach, gdy instynkt wojenny (prezes Komisji Europejskiej Ursula) von der Leyen i (prezydent francuskiego Emmanuela) Macron przerażający”.
Opisał postępowanie przeciwko Le Pen i CO -obrońców w sprawie Salvini jako „złego filmu, który widzimy w innych krajach, takich jak Rumunia”, w którym Sąd Konstytucyjny niedawno zakazał kandydata do prowadzenia podobnie zorientowanego politycznie kandydata.
Wsparcie Le Pen
Dutch polityk Geert Wilders powiedział w statusie sieci X, że był zszokowany wyrokiem w sprawie Le Pen. Oświadczył, że Le Pen uważał „100 procent” i wyraził przekonanie, że odniesie sukces w postępowaniu odwoławczym i „zostanie prezydentem Francji”.
Le Pen był również wspierany przez lidera partii hiszpańskiej Vox Santiago Abascal, który napisał w X Network: „Nigdy nie będą w stanie uciszyć głosu francuskiego”.
Sprawa została również skomentowana przez lidera bośniackiego Serbów Milorad Dodik, który został skazany w lutym za opór międzynarodowego wysłannika odpowiedzialnego za nadzór nad umowami pokojowymi w Bośni. W statusie X Dodik Dodik napisał, że tak jak w jego przypadku ten sądowy werdykt „nie dotyczył prawa, ale o polityce”.
W poniedziałek sąd w Paryżu, z natychmiastową ważnością, zakazał ubiegania się o urząd publiczny. Ten zakaz potrwa pięć lat. W tym samym czasie została skazana na cztery lata więzienia pod adresem. Jednak Le Pen nie pójdzie do więzienia: w ciągu dwóch lat jej wyrok będzie warunkowy, następne dwa lata powinny mieć elektroniczną bransoletkę. W tym samym czasie sąd nakazał jej zapłacić grzywnę w wysokości 100 000 EUR. Po jej uznaniu jest winny funduszy fundamentalnych Unii Europejskiej.
Decyzja Sądu LE Pen uniemożliwi uruchomienie wyborów prezydenckich w 2027 r., Jeśli nie zostanie skutecznie odwołana przed ich wyrokiem. Le Pen, który trzykrotnie stanął w głowie stanu, również zaplanował kandydaturę w 2027 r. W ostatnich ankietach na nadchodzące wybory prezydenckie.
Rzecznik Kremla w sądzie decyzji tego sądu stwierdził, że „coraz więcej europejskich stolic jest wydawane przez naruszenie standardów demokratycznych”. Dodał jednocześnie, że „Moskwa nie chce zakłócać wewnętrznych spraw Francji i nigdy tego nie zrobiliśmy”.
Przez kilka lat Le Pen był oskarżany o Kreml, o promowanie rosyjskich narracji i poleganie na Moskwie w dziedzinie poparcia politycznego i finansowego od kilku lat. Jednak z Putina i Rosji Le Pen próbował się zdystansować, odkąd Rosja uwolniła wojnę z Ukrainą.
AFP przypomniał sobie, że Le Pen i jej partia otrzymali wielką krytykę we Francji za zaciągnięcie pożyczki z rosyjskiego banku w 2014 r. Było to dług w wysokości sześciu milionów euro, który został spłacony dopiero w 2023 r.
W marcu 2017 r., Zaledwie kilka tygodni przed pierwszą rundę wyborów prezydenckich we Francji, Le Pen spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Kremlu.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który dwukrotnie pokonał LE Pen w wyborach – w 2017 i 2022 r. – przed ostatnimi wyborami oskarżył przeciwnika, że jest uzależniony finansowo od Putina i jego reżimu i zawsze wykazywał przeciwko niemu życzliwość.
Le Penová i dziewięciu urzędników ze swojej części Krajowego Stowarzyszenia (RN) potępili Paryżowy sąd za nadużycie finansów parlamentu europejskiego, gdy wykorzystali wkład Parlamentu Europejskiego w zatrudnienie asystentów, którzy faktycznie pracowali dla tej partii politycznej. Trybunał oszacował, że wykorzystali 2,9 mln EUR. Le Pen zaprzecza jakimkolwiek naruszeniu prawa.