Wilnianin, który powierzył dziecku prowadzenie swojego samochodu, został ukarany grzywną za jazdę pod wpływem alkoholu.

Według akt sprawy, kierowca prowadził samochód w mieście. Na początku czerwca tego roku funkcjonariusze policji zatrzymali Audi w okręgu wileńskim. Kiedy policjanci podeszli do samochodu, zauważyli, że prowadzi go dziesięcioletnie dziecko, a na przednim siedzeniu pasażera siedzi mężczyzna, później zidentyfikowany jako ojciec dziecka.

Kiedy mężczyzna wyjaśnił, że uczy swojego syna prowadzenia samochodu, funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyzna może być pijany. Funkcjonariusze wykryli stężenie 1,90 mmol alkoholu etylowego w jego oddechu.

Postępowanie przygotowawcze prowadził prokurator Prokuratury Okręgu Wileńskiego, a dochodzenie przeprowadzili funkcjonariusze Głównego Komisariatu Policji Okręgu Wileńskiego.

Sąd uznał, że wilnianin, będąc w stanie nietrzeźwości, pozwolił swojemu małoletniemu dziecku prowadzić samochód, a także, że mężczyzna popełnił przestępstwo, działając przez pośrednika, tj. osobę poniżej wieku odpowiedzialności karnej, a zatem był odpowiedzialny za swoje bezprawne czyny jako zleceniodawca.

Wilnianin przyznał się do winy zarówno podczas postępowania przygotowawczego, jak i przed sądem i wyraził szczerą skruchę z powodu swoich czynów.

Sąd, zwalniając mężczyznę z odpowiedzialności karnej za poręczeniem majątkowym, nałożył na niego sankcje karne – zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 1 roku i 6 miesięcy oraz skonfiskował samochód Audi, którym małoletnie dziecko kierowało w stanie nietrzeźwości.

Od wyroku sądu pierwszej instancji przysługuje apelacja.