Wietnam wydaje Mińskowi Białorusina, który walczył po stronie ukraińskiej armii
Wietnam przekazał władzom w Mińsku obywatela Białorusi, który walczył jako ochotnik w Ukrainie po stronie Kijowa. AFP donosi, że białoruska telewizja państwowa poinformowała o tym w środę, podał TASR.
Białoruskie media opozycyjne zidentyfikowały mężczyznę jako Vasila Verameychyka. Grozi mu do 20 lat więzienia, a nawet kara śmierci na Białorusi, podało BBC.
Proopozycyjny portal informacyjny Nasza Niwa napisał, że Weramejczyk został zatrzymany w Wietnamie 13 listopada za udział w bitwie. Został poddany ekstradycji na Białoruś już 14 listopada.
Ta szybkość procedury, o której mowa, sugeruje, że była to „zaplanowana operacja”, stwierdził portal informacyjny Nasza Niwa. Twierdzą tak również współpracownicy Weramejczyka w szeregach białoruskiej emigracji, według których cała operacja – w tym prowokacja w postaci bitwy w Wietnamie – została zorganizowana przez białoruskie służby specjalne KGB.
Według telewizji ONT 34-letni Weramejczyk był oficerem białoruskiej armii. W 2020 roku brał udział w protestach przeciwko fałszowaniu wyników wyborów prezydenckich na Białorusi. Następnie uciekł z Białorusi na Ukrainę w obawie przed zatrzymaniem i ściganiem, a po rozpętaniu przez Rosję wojny na Ukrainie dołączył do pułku Kastus Kalinowski, gdzie został zastępcą dowódcy batalionu. Pułk ten zrzesza białoruskich ochotników walczących po stronie Kijowa i jest uważany przez Mińsk za organizację terrorystyczną.
W Ukrainie Verameychyk brał udział w walkach na różnych odcinkach frontu, został ranny i odznaczony medalem, ale następnie popadł w konflikt z dowództwem pułku i służby bezpieczeństwa Ukrainy zablokowały mu wjazd do kraju. Próbował osiedlić się na Litwie, która odmówiła mu azylu ze względu na jego siedmioletnią służbę w białoruskiej armii. Następnie Verameychyk udał się do Wietnamu, gdzie mieszkali już jego znajomi.
Cichanowska: Białoruskie represje osiągnęły poziom międzynarodowy
Liderka białoruskiej opozycji na uchodźstwie, Swiatłana Cichanowska, powiedziała w oświadczeniu, że ekstradycja Weramejki z Wietnamu jest wynikiem represyjnej polityki reżimu Łukaszenki, który „kontynuuje prześladowania przeciwników, przenosząc represje na poziom międzynarodowy”.
Kanstantsin Bychak, szef wydziału śledczego białoruskiej służby bezpieczeństwa KGB, powiedział białoruskiej telewizji, że ci, którzy sprzeciwiają się białoruskim władzom rządowym, powinni wiedzieć, że „białoruski wymiar sprawiedliwości złapie ich w dowolnym miejscu na świecie”. Byczak nie sprecyzował kraju, w którym zatrzymano Weramejczyka.