Wenezuela oskarżyła prezydenta Salvadora o handel ludźmi, prosząc o sprawiedliwość
Prokurator wenezuelski Tarek William Saab oskarżył prezydenta Salvadora Nayiba Bukele o handel ludźmi. Chce, żeby stał stawiający czoła międzynarodowej sprawiedliwości za pobranie pieniędzy na uwięzienie osób deportowanych ze Stanów Zjednoczonych. Według raportu AFP TASR informuje o tym.
W marcu ponad 230 Wenezuelczyków wraz z około tuzinem Salwadorčanu zostało przeniesionych do niesławnego więzienia Salvador w Cecot, na podstawie porozumienia, w którym Waszyngton płaci rząd Salwadoru o 6 milionów dolarów rocznie.
Wenezuela odpowiedziała na deportacje, które spowodowały ostrą debatę prawną w Stanach Zjednoczonych, z gniewem i zażądała „bezwarunkowego zwolnienia” osób deportowanych.
W wywiadzie dla AFP Saab do Bukele stwierdził, że nie był lepszy od przemytnika ludzi. „Pełni przestępstwo handlu ludźmi” – powiedział prokurator. „To brudny biznes” – dodał.
Zażądać sprawiedliwości
„W tej sprawie Beechle będzie stawić czoła międzynarodowej sprawiedliwości” – powiedział Saab, który wraz z prezydentem Wenezueli Nicolas Madur od lat podlegał sankcjom USA za domniemane tłumienie demokratycznej opozycji w swoim kraju.
Administracja prezydenta Donalda Trumpa przedstawiła deportowanych mężczyzn jako niebezpiecznych członków krwi krwiotwórczych, dostarczając niewiele dowodów na to twierdzenie, pisze AFP. Niektórzy zostali oskarżeni o przestępstwa z użyciem przemocy przez sądy amerykańskie, ale wielu nie.
Krewni tych ludzi zdecydowanie zaprzeczają jakimkolwiek związek z gangami i twierdzą, że ich bliscy aresztowali tylko dlatego, że są Wenezuelczykami, migrantami i tatuażem.
Co najmniej dwie osoby zostały deportowane niesłusznie
Zarówno Salvador, jak i rząd amerykański szeroko promowali sprytnie nakręcone ujęcia ich przybycia do Salvador, w tym związanych i wytatuowanych mężczyzn o ogolonych głowach, osuszonych przez zamaskowanych strażników.
Sądy amerykańskie zdecydowały, że co najmniej jeden salwadorski i jeden Wenezuelancan został niesłusznie deportowany i powinny zostać zwrócone do Stanów Zjednoczonych. Jednak Trump i jego sojusznik z Bukele do tej pory zignorowali te przepisy.
Biały Dom nalega, aby oprócz powiązań z gangami ci ludzie byli nielegalni w Stanach Zjednoczonych i dlatego są przestępcami.