Wczasowiczka wylądowała w szpitalu na kroplówkach: Szalone, co zrobiła z nią klimatyzacja!
Młoda kobieta ostrzega przed spaniem z włączoną klimatyzacją podczas wakacji, ponieważ sama wylądowała z tego powodu w szpitalu. Liana Foster, lat 24, była na wakacjach z rodziną w Antalyi w Turcji. Według gazety, rano czuła się senna, roztrzęsiona i odczuwała ból.
Liana wylądowała w Antalyi 16 lipca 2024 roku i udała się prosto do hotelu. „Pierwszej nocy mieliśmy w pokoju bardzo cicho włączoną klimatyzację. Myślę, że oddychałam bardziej przez usta. Zrobiło mi się niedobrze”. powiedziała. Następnego dnia po przebudzeniu poczuła się gorzej, ale nie poszła do hotelowego lekarza, ponieważ miał być drogi. Jednak następnego dnia jej stan się pogorszył.
Jej matka, 52-letnia Lynette, zauważyła białe plamki na migdałkach i zabrała ją do szpitala. Tam Liana spędziła pięć godzin otrzymując kroplówki.
„Czułam się bardzo słabo i bolało mnie gardło. Bardzo się trzęsłam. Nie mogłem jeść ani pić. Myślałem, że to znowu COVID. Miałem wysoką gorączkę, bolało mnie całe ciało. Pojechałem do szpitala i powiedzieli mi, że mam ciężki przypadek zapalenia migdałków. Powiedzieli, że to może być spowodowane klimatyzacją. Ostatnie dni moich wakacji były niczym”. opisała swój stan młoda naukowiec z północnego Londynu.
„Prawdopodobnie nie utrzymują klimatyzacji w hotelu zbyt dobrze. Lekarze stwierdzili, że przyczyną mogło być powietrze zawierające pleśń. Najprawdopodobniej było to spowodowane klimatyzacją. Nie mogłam przyjmować antybiotyków doustnie, więc musiałam dostawać zastrzyki przez trzy dni, dwa razy dziennie. Bardzo cierpiałam” – kontynuowała Liana.
„Wierzę, że gdybyśmy nie spali z włączoną klimatyzacją, wszystko byłoby w porządku. Byłam już chora, ale nigdy nie było tak źle. Jeśli bakteria dostanie się do gardła, może dostać się do serca i innych narządów”, powiedziała młoda kobieta, która również wezwała ludzi do zastanowienia się dwa razy nad spaniem z włączoną klimatyzacją, chyba że wiedzą, że jest ona regularnie konserwowana.
Chłodny podmuch powietrza z klimatyzatora może być świetnym orzeźwieniem po dniu spędzonym w słońcu i upale. Eksperci ostrzegają jednak, że jeśli klimatyzatory nie są odpowiednio konserwowane, mogą być siedliskiem nieprzyjemnych bakterii, które mogą prowadzić do szkodliwych infekcji.
Naukowcy ostrzegają, że klimatyzatory, które nie mają skutecznych systemów filtracji, mogą rozprzestrzeniać chorobotwórcze wirusy, bakterie i pleśń. W związku z tym może wystąpić ból gardła, suchość w ustach, trudności w oddychaniu, kichanie, podrażnienie skóry, ból głowy lub zmęczenie.
W przypadku osób, które już cierpią na choroby układu oddechowego, zimne podmuchy powietrza mogą pogorszyć ich objawy. Jednak lodowate powietrze może również narażać zdrowe osoby na większe ryzyko infekcji dróg oddechowych, ponieważ może powodować zapalenie oskrzeli.
„Ogólnie rzecz biorąc, dobrze utrzymana klimatyzacja nie powoduje chorób. Jednak klimatyzator, który nie jest konserwowany pod kątem gromadzenia się wody, może potencjalnie zwiększyć ryzyko infekcji, jeśli zatrzymuje wirusy i bakterie, zwłaszcza jeśli rozmnażają się w nim pleśnie lub drobnoustroje” – powiedział lekarz Nyrah Saleem w rozmowie z Metro.
Oddychanie powietrzem pełnym bakterii może powodować infekcję płuc zwaną chorobą legionistów. – poważny rodzaj zapalenia płuc, którym można zarazić się w miejscach takich jak hotele, szpitale lub biura, w których bakterie dostały się do klimatyzatorów, a także nawilżaczy, wanien z hydromasażem lub basenów.