W Polsce aresztowano cztery osoby oskarżone o wysyłanie ładunków wybuchowych
Oskarżeni wysyłali paczki z materiałami wybuchowymi do innych krajów Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Miały one eksplodować podczas transportu.
Polskie służby bezpieczeństwa zatrzymały grupę czterech osób oskarżonych o wysyłanie drogą lotniczą urządzeń zapalających i materiałów wybuchowych w imieniu zagranicznych służb wywiadowczych, podała w piątek agencja prasowa DPA.
Według śledczych, grupa rzekomo wysyłała paczki z ukrytymi materiałami wybuchowymi i innymi niebezpiecznymi substancjami za pośrednictwem usług kurierskich do innych krajów UE i Wielkiej Brytanii. Planowała również wysłać takie przesyłki do Kanady.
Paczki były skonstruowane w taki sposób, aby mogły eksplodować lub zapalić się podczas transportu. Śledczy nie mają jeszcze informacji na temat tego, czy którakolwiek z paczek eksplodowała.
Podobny przypadek z Niemiec przyczynił się do ich zatrzymania
Dwóch innych podejrzanych w tej sprawie jest poszukiwanych międzynarodowo – poinformowała PAP prokuratura.
Aresztowanie grupy w Polsce nastąpiło po tym, jak niemiecki wywiad ostrzegł w zeszłym tygodniu, że incydent z podobną paczką w lipcu mógł spowodować katastrofę lotniczą. Paczka wysłana z krajów bałtyckich podobno zapaliła się w centrum logistycznym DHL w Lipsku w Niemczech. Władze nie wykluczyły, że był to rosyjski sabotaż. Według Thomasa Haldenwanga, szefa Biura Wywiadu Krajowego (BfV), tylko szczęśliwy zbieg okoliczności zapobiegł eksplozji paczki na pokładzie samolotu.
Na początku tego tygodnia Polska zamknęła rosyjski konsulat generalny w Poznaniu. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uzasadnił tę decyzję działalnością dywersyjną Rosji w Polsce i Europie.
