W najbliższy piątek Nicolás Maduro obejmie trzecią kadencję w Wenezueli
62-letni przywódca Chavisty rządzi krajem od 2013 roku; W odpowiedzi na napięcia armia kolumbijska zintensyfikowała patrole graniczne
W najbliższy piątek (10) rozpoczyna swoją trzecią kadencję, według scenariusza nasilających się represji wobec przeciwników. W proteście prowadzonym przez lidera opozycji, który oświadczył, że reżim Maduro dobiegł końca. Podczas protestu pojawiły się doniesienia, że Machado została przymusowo zatrzymana przez personel wojskowy Chavista, który rzekomo strzelał z broni palnej i zmusił ją do nagrywania filmów przed zwolnieniem. Minister spraw wewnętrznych Wenezueli Diosdado Cabello zaprzeczył oskarżeniom, klasyfikując je jako „wynalazki”.
Według protestujących próbę aresztowania Marii Coriny Machado uznano za przejaw słabości reżimu Maduro. Akcja wywołała międzynarodowe potępienie – rząd hiszpański skrytykował represje, Kolumbia potępiła systematyczne nękanie przywódcy, a Stany Zjednoczone zażądały poszanowania prawa Coriny do swobodnego wypowiadania się.
nazwał wenezuelskiego przeciwnika wybranym prezydentem i oświadczył, że zarówno on, jak i Corina wyrażają wolę narodu poprzez wielkie demonstracje przeciwko Maduro. Głos zabrał także prezydent Chile , wzywając do podjęcia wysiłków na rzecz przywrócenia demokracji w Wenezueli. Eksperci, m.in. profesor stosunków międzynarodowych Manuel Furriela, podkreślają, że aresztowanie Machado może zaszkodzić wizerunkowi rządu, który już spotyka się z międzynarodową krytyką za przetrzymywanie więźniów politycznych.
Inauguracja Maduro, otoczona zarzutami o fałszerstwa wyborcze, nasila obawy przed zaostrzeniem represji w kraju. Sprawujący władzę od 2013 roku prezydent Wenezueli nie powinien być uznawany przez większość społeczności międzynarodowej za prawowitego prezydenta. W odpowiedzi na napięcia armia kolumbijska zintensyfikowała patrole graniczne.
Opublikowane przez Luisę Cardoso