Volkswagen grozi zamknięciem fabryki. Krytyczne rozmowy rozpoczęły się dzisiaj

Kierownictwo Volkswagena (VW) i związki zawodowe reprezentujące pracowników w Niemczech rozpoczęły w środę krytyczne rozmowy na temat drastycznych planów cięcia kosztów. Związki zapowiedziały „twardy opór”. TASR donosi na podstawie raportów agencji DPA i AFP.

Największy europejski producent samochodów zaszokował pracowników na początku tego miesiąca, kiedy ogłosił, że rozważa bezprecedensowe posunięcie – zamknięcie fabryk w Niemczech.

Rozzłościło to związki zawodowe, które oskarżają kierownictwo grupy o niewłaściwe zarządzanie i przedkładanie zysków nad budowanie zrównoważonej przyszłości.

Producent samochodów trzyma szczegóły w tajemnicy

Związek zawodowy IG Metall, który reprezentuje dużą część pracowników VW, poprosił kierownictwo o szczegóły dotyczące możliwych zwolnień przed środowym spotkaniem. Firma nie podała jednak dalszych informacji, takich jak to, które zakłady mogą zostać zamknięte.

„Oczekujemy odpowiedzi dzisiaj”, powiedział Thorsten Gröger, główny negocjator IG Metall.

Gröger ostrzegł, że pracownicy są gotowi przeciwstawić się cięciom i wyegzekwować swoje żądania za pomocą działań.

„Jesteśmy dopiero na początku sporu z firmą. Będzie ciężko”, powiedział, dodając, że strajk może nastąpić w dowolnym momencie po 1 grudnia.

Ryzyko masowych zwolnień

IG Metall musi również wynegocjować nowe umowy o pracę dla 130 000 pracowników flagowej marki VW w Niemczech po tym, jak grupa zerwała umowę o gwarancji zatrudnienia na początku tego miesiąca. Umowa ta gwarantowała zatrudnienie w sześciu zakładach w zachodnich Niemczech od połowy lat 90-tych.

VW ostrzegł wcześniej w tym miesiącu, że nie może wykluczyć masowych zwolnień lub zamykania zakładów w ramach planu oszczędnościowego. Wskazał przy tym na wysokie koszty energii i pracy w Niemczech.

Problemy Volkswagena uderzyły w rząd kanclerza Olafa Scholza w czasie, gdy krajowa gospodarka boryka się z trudnościami. Negocjacje w sprawie nowej umowy płacowej zostały przesunięte o miesiąc po szokującym oświadczeniu Volkswagena.

Daniela Cavallo, szefowa rady zakładowej VW, ostrzegła, że związki zawodowe nadal mają „potężny wpływ” w Volkswagenie.

Gotowość do „kompromisu”

„W Volkswagenie rentowność i bezpieczeństwo zatrudnienia są tymi samymi celami”, powiedziała w przemówieniu przed budynkiem w Hanowerze, gdzie zebrało się około 3000 pracowników.

Przyznała, że VW „obecnie doświadcza poważnych problemów z ekonomicznego punktu widzenia”, ale dodała, że w przeszłości pracownicy byli „skłonni do kompromisu”.

Volkswagen został mocno dotknięty wysokimi kosztami produkcji, przejściem na pojazdy elektryczne i rosnącą konkurencją na kluczowym rynku chińskim.

Arne Meiswinkel, który prowadzi negocjacje z Volkswagenem, powiedział, że producent samochodów stoi w obliczu „poważnej sytuacji”.

„Grozi nam wyprzedzenie przez zagraniczną konkurencję. Dlatego musimy działać, aby pozostać konkurencyjnymi, musimy teraz wspólnie zrestrukturyzować Volkswagena w kompleksowy sposób” – powiedział.

Dodał, że środowa pierwsza runda rozmów ma na celu ocenę „sytuacji wyjściowej”.