Vianney ujawnia swój najgorszy prezent świąteczny, nawet płacze: „Myślałem, że jestem taki brzydki…”
Ciekawski z natury Bertrand zawsze szuka najmniejszej ciekawostki. Pasjonat piłki nożnej, nigdy nie jest daleko od piłki nożnej i wszystkich wiadomości z nią związanych. Jednak w jego ulubionych badaniach dziennikarskich znajdują się także showbiznes i wydarzenia polityczne.
Odkrywanie prezentów bożonarodzeniowych to bez wątpienia jeden z najbardziej oczekiwanych momentów zakończenia wakacji. Ale czasami entuzjazm opada bardzo szybko… Vianney doświadczył tego, gdy był młodszy.
Vianney ujawnia swój najgorszy prezent świąteczny, nawet płacze: „Myślałem, że jestem taki brzydki…”
Przygotowując się do wykonania swoich sztandarowych tytułów z okazji inauguracji iluminacji bożonarodzeniowych w Galeries Lafayette, udzielił wywiadu naszym kolegom z Gala (był to listopad ubiegłego roku), w którym szczególnie przypomniał sobie swój najgorszy prezent świąteczny. Anegdota na czasie, ponieważ właśnie rozpoczęły się uroczystości zakończenia roku.
„JPamiętam, że gdy byłem bardzo mały, byłem bity przez rodziców. Ponieważ tak bardzo płakałam, nie byłam zadowolona z prezentu. W trybie „ale nie zdajesz sobie sprawy, jakie masz szczęście” i tak dalej. I Miałem kask rowerowyW rzeczywistości. A kiedy to założyłem, poczułem się tak brzydko, że powiedziałem: „Przykro mi, ale to okropne, co mi dałeś!”.– powiedział naszym kolegom.
Dodał, że od tego dnia wyciągnął nauczkę: „A potem, kiedy prezent mi się nie podobał, nie mówiłem tego. I grzecznie powiedziałem „dziękuję”.„A dzisiaj ma 33 lata. Myśli więc przede wszystkim o tym, co zaoferuje, a nie o tym, co otrzyma. A dzieje się tak tym bardziej, że jest ojcem jednego dziecka, a mianowicie Edgara , zrodzonego z małżeństwa z…
Prezenty Vianney dla syna Edgara i synowej
Dlatego Vianney obdarowuje go prezentami i zawsze dokładnie wie, co mu się spodoba: „Mój synu, to samochody. Monster trucki i tym podobne.„Ten, kto go stworzył, lubi też rozpieszczać swoją synową, miłośniczkę koni. Co mu w tej chwili za bardzo nie odpowiada:”Jest więcej rzeczy związanych z jazdą, to bagno. Ludzie, którzy w to wpadli, mają przerąbane!„Ale nie zapominajmy, że jej to zadedykował. A to prezent, który jest bezcenny!
Wreszcie Vianney wspomniała o jedzeniu. Bo na Święta Bożego Narodzenia są prezenty, ale i posiłki! Jakie są jego preferencje? „Może to być wiele rzeczy. Ale jest pewien zwrot w tej historii. Musi być jeden! I to nie ja je tworzę. To mój szwagier, cukiernik. Zrobił dla nas niesamowite rzeczy, co potwierdził także Pierre Hermé. Powiedział: „Szczerze mówiąc, to poziom profesjonalny””, ujawnił.