Ostatnie posty

Umiera dziennikarz, który przeżył atak islamistów na redakcję Charlie Hebdo

Były webmaster francuskiego tygodnika satyrycznego Charlie Hebdo, który został ciężko ranny w ataku islamistów na redakcję 7 stycznia 2015 r., został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w Paryżu w czwartek. O śmierci 41-letniego Simona Fieschi poinformowały w sobotę francuskie media, donosi TASR.

Portal informacyjny France Info podał, że prokuratura zarządziła dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci i zarządzono sekcję zwłok. W międzyczasie kilka mediów i polityków złożyło hołd Fieschiemu jako człowiekowi o „nieskończonej odwadze”.

W 2015 roku musiał przejść intensywną rehabilitację z powodu urazu rdzenia kręgowego

Fieschi był pierwszym członkiem redakcji Charlie Hebdo, który został postrzelony przez zamachowców, braci Kouachi, podczas nalotu na siedzibę redakcji w Paryżu. Kula trafiła Fieschiego w rdzeń kręgowy i lekarze przewidywali, że nie będzie mógł chodzić. Mimo że był sparaliżowany przez kilka miesięcy, przeszedł intensywną rehabilitację, a następnie był w stanie chodzić z pomocą kul.

Simon Fieschi dołączył do Charliego w 2012 roku. Wielokrotnie zeznawał na temat tego, co przeżył 7 stycznia 2015 r., w tym podczas procesu w 2020 r., kiedy zaimponował obecnym swoim poczuciem humoru. Stwierdził na przykład, że nie należy „pokazywać środkowego palca (oskarżonym) w sądzie”, ale czasami trudno mu przezwyciężyć „chęć”, by to zrobić.

Ostatnio był powodem w procesie Petera Cherifa – dżihadysty skazanego na dożywocie za współpracę z jednym z zamachowców z Charlie Hebdo.

Simon Fieschi był żonaty z Australijką: ślubu udzieliła im burmistrz Anne Hidalgo w ratuszu w 11. dzielnicy. Miał młodą córkę. W niedawnym wywiadzie dla australijskiej gazety Fieschi wyznał, że lubi spokojniejsze życie, „z dala od kreskówek i kontrowersji”, choć w ostatnich latach miał problemy ze zdrowiem psychicznym i w 2023 r. przechodził wypalenie zawodowe.

Prezydent Emmanuel Macron również skomentował jego śmierć. W statusie w sieci X napisał, że śmierć Fieschiego „ożywia ból, który jest nadal obecny po prawie dekadzie”.

Francois Hollande, który był prezydentem Francji w czasie ataków islamistów, również złożył hołd Simonowi Fieschi. „Przeżył atak na Charlie Hebdo i próbował przezwyciężyć horror, którego był jedną z ofiar. Pozostały blizny, których wielu już nie widzi, ale które nigdy się nie zagoją” – napisał Hollande, który obecnie jest członkiem parlamentu z regionu Corrèze.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.