Umiera ambasador malijskiej muzyki i światowej sławy koraista Toumani Diabaté
Toumani Diabaté, światowej sławy tradycyjny koraista, który oprócz wykonywania tradycyjnej muzyki malijskiej angażował się w międzykulturowe projekty związane z flamenco, bluesem, jazzem i innymi stylami, zmarł w wieku 58 lat po krótkiej chorobie. W 2006 roku londyńska gazeta The Independent uznała Diabaté za jednego z 50 najlepszych afrykańskich artystów.
Śmierć Diabaté została zgłoszona w mediach społecznościowych przez jego syna Sidiki, który powiedział, że Toumani Diabaté był hospitalizowany w szpitalu w Bamako na kilka dni przed śmiercią, podało RFI w sobotę wieczorem.
Toumani Diabaté urodził się w rodzinie tak zwanych griotów – ludzi, którzy rozpowszechniali tradycje poprzez tradycję ustną i do dziś są aktywni, szczególnie na obszarach wiejskich Afryki Zachodniej. Diabaté nauczył się grać na korze, 21-strunowym instrumencie pokrewnym harfie lub lutni, w wieku pięciu lat.
Diabaté często powtarzał w licznych wywiadach, że stara się „otworzyć bramy kory” do świata muzyki uniwersalnej. Podczas szlifowania swoich umiejętności gry na korze, słuchał również innych nowoczesnych orkiestr z Afryki, a także Jimiego Hendrixa, Jamesa Browna, Otisa Reddinga, Johnny’ego Hallydaya i Nany Mouskouri, co później przełożyło się na jego muzykę.
W trakcie swojej kariery współpracował przy projektach muzycznych z Ali Farka Touré, a także z piosenkarką Björk, amerykańskim muzykiem bluesowym znanym jako Taj Mahal oraz przedstawicielami innych stylów muzycznych, w tym z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną. Grał z piosenkarką Kandi Kouyaté, a także z innym graczem na korze, Ballaké Sissok. Współprodukował album In the Heart of the Moon z Farka Touré w 2005 roku. To właśnie ten album zdobył kilka nagród Grammy.
W sumie Toumani Diabaté ma na swoim koncie ponad 20 albumów.
Senegalski muzyk Youssou N’Dour napisał w statusie w sieci X dotyczącym śmierci Diabaté: „Ambasador Mali, ambasador Afryki odszedł od nas”, chwaląc go jako wirtuoza gry na korze i znakomitego aranżera muzycznego.
„To ogromna strata dla malijskiej muzyki. Toumani był wirtuozem kory, który zadziwiał nas przez lata”, powiedział RFI Mory Touré, specjalista od muzyki afrykańskiej.
Mali straciło swój „skarb narodowy” wraz ze śmiercią malijskiego piosenkarza Salifa Keity Diabaté.
Malijska diva Oumou Sangaré napisała w statusie na Facebooku, że „świat muzyki współczesnej traci jednego ze swoich największych ambasadorów”. Toumani Diabaté był kimś więcej niż wirtuozem gry na korze, był „pomostem między tradycjami naszych przodków a nowoczesnością; artystą, który wiedział, jak nieść głos Mali w cztery strony świata”.