UE bada platformę X, twierdząc, że narusza ona ustawę o usługach cyfrowych
Serwis społecznościowy X (dawniej Twitter) narusza ustawę o usługach cyfrowych (DSA), wynika z piątkowego raportu Komisji Europejskiej. Platforma wprowadza użytkowników w błąd za pomocą tzw. niebieskich dymków na niezweryfikowanych kontach, nie posiada odpowiedniej bazy danych reklam i nie zapewnia dostępu do danych publicznych. TASR zaczerpnął informacje z AFP i komunikatu prasowego Komisji Europejskiej.
Komisja Europejska (KE) ostrzega, że warunki weryfikacji konta i uzyskania niebieskiej zasłony dymnej, która symbolizuje tę weryfikację, nie są zgodne z ustaloną praktyką w innych sieciach. W X każdy może uzyskać niebieską fajkę, płacąc abonament premium. W związku z tym każdy może podawać się za celebrytę w sieci społecznościowej, ale jego tożsamość nie jest faktycznie weryfikowana przez operatora sieci.
„Ponieważ każdy może subskrybować, aby uzyskać taki zweryfikowany status, negatywnie wpływa to na zdolność użytkowników do dokonywania swobodnych i świadomych wyborów dotyczących autentyczności kont i treści, z którymi mają kontakt”, mówi Komisja, która twierdzi, że widziała kilka przypadków nadużywania zweryfikowanego statusu w celu oszukania użytkowników.
Weryfikacja kont nie jest jednak jedynym problemem, na który zwraca uwagę KE. Bruksela wskazuje również na brak przejrzystości sieci w zakresie reklam. Według Komisji, X nie posiada odpowiedniej, ogólnodostępnej bazy danych reklam, w której można łatwo przeszukiwać reklamy umieszczone w X. Wręcz przeciwnie, firma wprowadziła różne sposoby, aby utrudnić wyszukiwanie reklam. Wręcz przeciwnie, firma wprowadziła różne sposoby na utrudnienie dostępu do bazy danych, na przykład poprzez wprowadzenie specjalnego projektu.
Komisja skrytykowała również sieć za brak dostępu do danych, które według DSA powinny być publicznie dostępne dla badaczy. Jest to pierwsze ostrzeżenie, jakie KE skierowała do firmy X w związku z naruszeniem DSA, za pomocą którego UE próbuje zmusić firmy technologiczne do większej regulacji treści.
„Firma X ma teraz prawo do obrony, ale jeśli nasza opinia się potwierdzi, nałożymy grzywny i zażądamy znaczących zmian” – powiedział komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton. Grzywny, które UE może nałożyć za naruszenie DSA, mogą sięgać nawet sześciu procent rocznego światowego obrotu firmy.