Tysiące Izraelczyków wychodzi na ulice, domagając się uwolnienia zakładników
Protestujący oskarżyli premiera Izraela Benjamina Netanjahu o sabotowanie negocjacji z palestyńskim ruchem Hamas.
Tysiące Izraelczyków demonstrowało w sobotę na ulicach Tel Awiwu i Jerozolimy, domagając się porozumienia, które pozwoliłoby na powrót do Izraela 120 izraelskich zakładników wciąż przetrzymywanych przez palestyński ruch Hamas. TASR donosi na podstawie raportu DPA.
Protestujący oskarżają Netanjahu o sabotowanie negocjacji z Hamasem. „Netanjahu zabija zakładników”, głosił jeden z dużych transparentów niesionych przez protestujących w Tel Awiwie. Mniejsze wiece protestacyjne odbyły się w miastach Hajfa, Be’er Szewa i Herzlija.
W ciągu ostatnich czterech dni kilkuset protestujących i członków ich rodzin przeszło z Tel Awiwu do Jerozolimy. Tysiące protestowało w Jerozolimie przed domem izraelskiego premiera, a także w Cezarei przed jedną z jego rezydencji.
„Na zewnątrz mogę wydawać się w porządku, ale w środku odczuwam niewyobrażalny ból” – powiedział podczas przemówienia na proteście w Tel Awiwie jeden z uwolnionych już zakładników, który podobno był przetrzymywany w domu, a nie w tunelu. „Więc jeśli ja cierpię w brutalnych warunkach i byłem maltretowany, to jak ma się 120 zakładników?” dodał.