Turysta utknął na szczycie lynx, ratownicy ewakuowali go helikopterem
Turysta na szczycie spędził noc bez kontuzji. Ratownicy ostrzegają przed ryzykiem poślizgnięcia się i niebezpieczeństwa lawinowego.
Ratownicy górski z polskiej Służby Ratowniczej Tatra (TOPR) we wtorek rano za pomocą helikoptera ewakuowała turystę, który utknął na szczycie Rysova. Człowiek, który poszedł na najwyższy szczyt Polski, nie mógł zejść i spędził noc na szczycie bez obrażeń. Według PAP, zgłasza to biuletyn TASR w Warszawie.
Turysta skontaktował się z wysyłką TOPR w Zakopan w poniedziałek o 20.40. Ogłosił, że wstąpił do Rysy, ale podczas zejścia zdał sobie sprawę, że nie może tego zrobić, więc wrócił na szczyt z zamiarem poczekać do rana. Ratownicy ewakuowali go helikopterem po świcie.
Według ratowników turysta nie był odpowiednio przygotowany na warunki w najwyższych pozycjach Tatras. Podczas wędrówki stracił część sprzętu i przeoczył podstawowe pomoce podczas zimowych wędrówek.
Pomimo zwiększonego ruchu polscy ratownicy górscy zajmowali się głównie rutynowymi interwencjami podczas wakacji wielkanocnych. W sobotę interweniowali w dwóch poważniejszych przypadkach, gdy jeden turysta upadł z chodnika między Zawrat i Šwinicą, a inny turysta został ranny przez koty, gdy spadał na mokry śnieg, gdy schodził z tylnego granatu. W niedzielę pomogli rannemu turystowi w Black Pleso Gasienicow.
Wymagające warunki
Chociaż pogoda w Tatras życzy na wędrówki, nadal istnieją wymagające warunki na wyższych wysokościach. Powyżej górnej granicy lasu odbywa się ciężki i niestabilny śnieg, co zwiększa ryzyko poślizgnięcia się. Obowiązuje się pierwszy etap niebezpieczeństwa Avalanche. W miejscach bez śniegu chodniki są przemoczone i śliskie, szczególnie w cieniu i na stromych odcinkach. Ratownicy upamiętniają potrzebę zimowego sprzętu i doświadczenia z ruchem w górach.