„Trzy propozycje, która jest najgorsza. Niewolnicy”: strażacy i rząd nie rozumieją się
Związek zarzuca Rządowi brak przejrzystości i przypomina o porozumieniu, jakie osiągnięto z INEM, a nie z saperami.
Krajowy Związek Strażacy (SNBS) oskarżony w ten wtorek Rząd z „brak przejrzystości” poprzez podział struktur związkowych w negocjacjach i stwierdzenie, że to rozdzielenie „powoduje wiele kontestacji” i „niepokojów”.
Podczas przesłuchania w parlamentarnej komisji ds. władzy lokalnej i spójności terytorialnej prezes SNBS Ricardo Cunha powiedział, że rząd wznowił negocjacje zawieszone na początku grudnia „wraz z wiadomością o stoły dwustronne”, mający podzielony os związki na spotkaniach bez wyjaśnienia tego podziału.
„Zgromadzili cztery związki zawodowe, aby negocjować z rządem, a pozostałe negocjują oddzielnie (…) to jest tworzące dyskomfort wśród strażaków, ponieważ miało to już miejsce w przeszłości. Teraz zmierzamy w tym samym kierunku, rozumiemy, że na poziomie demokratycznym nie ma to większego sensu, poprosiliśmy rząd o wyjaśnienia, ale nie otrzymaliśmy żadnych wiarygodnych wyjaśnień”, powiedział Ricardo Cunha podczas przesłuchania, o które poprosił Chega w sprawie protestów, które strażacy przeprowadzają, a mianowicie przed Zgromadzeniem Republiki.
Przypominając, że SNBS „jest największym związkiem zawodowym w branży i że sam reprezentuje więcej strażaków niż wszystkie inne razem wzięte”, przywódca związku uznał, że proces ten jest w toku „niedemokratyczne i nieetyczne i nie świadczy to o przejrzystości i nie będzie dobre dla negocjacji ani spokoju, jaki powinien posiadać ten sektor”.
Ricardo Cunha również wyraził ubolewanie, że rząd przedstawił związkom zawodowym różne propozycje.
„Negocjacje nie są przejrzyste, gdy negocjuje się z niektórymi związkami w jednej sprawie, a z innymi związkami w innej sprawie. Tworzy dużo sprzeciw, bo strażacy widzą, co działo się w poprzednich latach z podziałem związków i tego typu negocjacjami, bo nie ma przejrzystości, jasności” – wyjaśnił.
Ricardo Cunha wyjaśnił również, że na poniedziałkowym posiedzeniu rząd „zbliżył się do minimum, które związek uważa za akceptowalne w odniesieniu do tabel wynagrodzeń”, przy czym obecnie trwa różnica 50 euro.
„Wydaje się, że rząd tak nieskracalny w osiągnięciu porozumienia ze strażakami” – powiedział.
Odnośnie dodatek do ryzykaSNBS wymaga dotacji identycznej z subwencją przyznaną siły bezpieczeństwa.
„Rząd wykazuje niewielką chęć osiągnięcia tych wartości, a jeśli tego nie osiągnie, nie będzie porozumienia z SNBP, ale jestem pewien, że przy podziale, jakiego dokonał z innymi związkami, łatwiej będzie wynegocjować porozumienie to nie ceni saperów strażaków” – podkreślił.
Ricardo dodał: „Bardzo trudno to wytłumaczyć krajowi oraz strażakom, dlaczego nie przypisuje się im takiej samej wartości, jaką otrzymują siły bezpieczeństwa”.
Leonel Mateus, wiceprzewodniczący tego samego związku, wspomina niedawną podwyżkę o 250 euro dla pracowników INEM – „no i może to niewiele” – ale zaznaczył: „Nie rozumiemy, dlaczego dla saperów nie jest możliwe osiągnięcie uznania”.
Związkowiec powiedział posłom, że Rząd przedstawił trzy wstępne propozycje: „Która jest najgorsza. Ilekroć odmawialiśmy jednego, podawali inny, zawsze gorszy. Ten ostatni zaproponował 31,5 godzin dodatkowej pracy tygodniowo bez wynagrodzenia. Naszym zdaniem tak jest praca niewolnicza. Byliśmy zobowiązani, to nie był wolontariat.”
Według Ricardo Cunha rząd miał do piątku przesłać związkom nową propozycję.
Propozycja, która jest obecnie przedmiotem negocjacji, przewiduje stopniowe podwyżki do 2027 r. Na przykład rząd proponuje, aby strażak po pierwszym roku okresu próbnego otrzymał w tym roku 1222 euro, 1175 euro w 2026 r. i 1228 euro w 2027 r. W tym momencie związkowcy chcą przesunięcia podwyżek na 2026 rok.
Rząd zgodził się na utrzymanie obecnych siedmiu kategorii w karierze specjalnej – w przeciwieństwie do pięciu kategorii w poprzedniej propozycji – oraz utrzymanie obecnych 35 godzin pracy tygodniowo – w przeciwieństwie do 40 godzin zaproponowanych w grudniu ubiegłego roku.
Rząd proponuje także jednorazową dopłatę, wbrew temu, co zaproponował na ostatnim posiedzeniu 3 grudnia 2024 r. Dodatek ten miałby wynosić 20% podstawowego wynagrodzenia każdego pracownika przy stopniowej podwyżce – 10% w 2025 r., 5% w 2026 r. i 5% w 2027 r.
Na początku grudnia władza wykonawcza zawiesiła negocjacje ze strażakami, zarzucając im stosowanie nielegalnego nacisku w ramach protestu, który obejmował petardy, pochodnie i dym w pobliżu siedziby rządu.
Od października strażacy przeprowadzili już trzy demonstracje, eksplodując fajerwerki i rzucając pochodnie, a także zajmując schody Zgromadzenia Ustawodawczego.