Trzęsienie ziemi uderzyło w nich podczas transmisji telewizyjnej na żywo: Aha, jak zareagował prezydent!
Prezydent Mołdawii Maia Sandu doświadczyła trzęsienia ziemi podczas transmisji telewizyjnej na żywo w poniedziałek. Sandu była wyraźnie zaskoczona wstrząsami, które miały miejsce w sąsiedniej Rumunii, Zachowała jednak spokój, tylko przewracając oczami i uśmiechając się, Reuters i AP donoszą.
„Najbliższe tygodnie będą bardzo, bardzo pracowite”. mówił Sandu pod koniec wywiadu na żywo około godziny 17:40, gdy nagle w studiu telewizyjnym nastąpił widoczny wstrząs. Prezydent tylko przewróciła oczami i uśmiechnęła się. „O mój Boże, dzieje się tu coś interesującego”. powiedziała prezenterka publicznego nadawcy Mołdawia 1. „Premiera na żywo, trzęsienie ziemi”. dodała. „Wygląda na to, że tak”. odpowiedział prezydent, zgadzając się z moderatorem, że ich rozmowa miała „niezwykłą konkluzję”.
Trzęsienie ziemi, które według amerykańskiej służby geologicznej USGS magnitudę 5,2, był odczuwalny w Mołdawii i na południu Ukrainy. Epicentrum wstrząsów, które emanowały z głębokości ponad 126 kilometrów, znajdowało się w okręgu Buzau, który leży na obszarze aktywnym sejsmicznie, podała rumuńska agencja prasowa Agerpres. Nie spowodowały one jednak żadnych szkód.
Według szefa rumuńskiego instytutu badawczego INFP, Constantina Ionescu, w wyniku ataku trzęsienie ziemi jest częścią normalnej aktywności sejsmicznej na tym obszarze, gdzie takie wstrząsy o magnitudzie większej niż 5 mogą występować nawet raz na dwa lata. „Było to również odczuwalne w Bukareszcie, ale znacznie silniej w Mołdawii, w Kiszyniowie”. powiedział Ionescu.