Trump: Wojna dekretów i trzy atuty Republikanów
Jedna z głównych ocen po zwycięstwie w listopadzie ubiegłego roku była taka, że nowy prezydent jest znacznie bardziej gotowy do realizacji swojego programu wyborczego niż za pierwszej kadencji, że on i jego sztab będą bardziej zorganizowani i bardziej realistyczni. W ciągu pierwszych trzech dni ery Trumpa 2.0 prognozy potwierdziły się ponad wszelkie oczekiwania w przypadku pierwszego etapu (organizacja) i drugiego etapu (realizm).
Polityczna burza, która wywołała Waszyngton i inne działania prezydenckie, to dopiero początek. Nie tylko liczba i treść rozporządzeń budziła podziw wśród wrogów i przyjaciół Trumpa. Równie ważny jest ostry styl, w jakim nowy prezydent ogłosił podjęcie środków, lekceważąc z góry reakcje i zapowiadając dalszy ciąg, wywołując podniecenie u fanatycznych zwolenników i przerażenie u przeciwników lub zwykłych ludzi, od których zależy życie (takie jak „czystki” w głębokim stanie ze zwolnieniami pracowników federalnych i zniesieniem programów integracyjnych w ramach oficjalnego uznania tylko dwóch urlopów – męskiego i kobieta)
Trzy atuty Republikanów
Nawet jeśli niektóre z tych nakazów toczą się w sądach (18 stanów zaskarżyło już orzeczenie, które automatycznie przyznawałoby obywatelstwo dzieciom urodzonym w USA imigrantom, którzy nie przebywają w kraju legalnie), Republikanie mają trzy główne atuty: mają większość w obu izbach Kongresu, konserwatywną większość w Sądzie Najwyższym i są zdezorganizowani sprzeciw.
W ciągu pierwszych stu dni swojej prezydentury Joe Biden podpisał więcej rozporządzeń wykonawczych (64) niż jego trzej poprzednicy w tym samym okresie (Trump, Obama, Bush), unieważniając odpowiadające im zarządzenia Trumpa w wielu kwestiach, od zdrowia (s. nakaz noszenia masek koronawirusowych w budynkach federalnych), imigrację (wstrzymanie finansowania budowy muru na granicy z Meksykiem) do środowiska (rezygnacja z budowy rurociągu Keystone XL). „Nie będę ponownie stanowił prawa, ja uchylę złą politykę, która przynosi efekt przeciwny do zamierzonego dla kraju” – powiedział wówczas Biden.
Potrzeba nowej narracji politycznej
Demokratyczni przeciwnicy Trumpa będą potrzebować czasu, aby przezwyciężyć paraliż wywołany porażką wyborczą i zbudować nową, przekonującą narrację polityczną. Półtora roku do następnych wyborów śródokresowych mających na celu odnowienie Kongresu będzie kluczowe, ale zajmie znacznie więcej niż „baterie” przeciwko zarządzeniom wykonawczym Trumpa, które są kontynuacją Trumpizmu po… przerwie Bidena.