Trump prosi Putina, aby „teraz” zawarł porozumienie z Ukrainą, w przeciwnym razie ryzykuje cłami i sankcjami
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpanalegał w środę swój rosyjski odpowiednik, Władimir Putinaby osiągnąć porozumienie w sprawie umieszczenia koniec wojny na Ukrainie „teraz” lub zmierzyć się z nowymi cłami i sankcjami. „Jeśli wkrótce nie zawrzemy «porozumienia», nie będę miał innego wyjścia, jak nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszelkie towary sprzedawane przez Rosję Stanom Zjednoczonym” i innym krajom, ostrzegł Trump w swojej „Prawdzie” sieć społecznościowa.
Reakcja Rosji na groźbę zacieśnienia dwustronnych stosunków z USA była natychmiastowa. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa konflikt ukraiński można rozwiązać jedynie na podstawie prawnie wiążących porozumień, które zawierają mechanizm uniemożliwiający jego naruszenie. „Podkreśliliśmy, że możemy mówić jedynie o wiarygodnych i prawnie wiążących umowach, które muszą zawierać mechanizm uniemożliwiający ich naruszenie” – powiedział Ławrow, komentując ewentualne przyszłe negocjacje wokół Ukrainy na konferencji prasowej ze swoim kirgiskim odpowiednikiem Zheenbekiem Kulubajewem.
Rosyjski minister zapewnił, że Moskwa jest zdeterminowana osiągnąć cele swojej „specjalnej operacji wojskowej” w sąsiednim kraju poprzez eliminację jej przyczyn. Według Ławrowa w Stanach Zjednoczonych i Europie rośnie także zrozumienie, że bez tego „nie będzie możliwe zakończenie konfliktu”.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powiedział w środę na konferencji w USA, że obecnie istnieje „mała szansa” na osiągnięcie porozumienia z USA. Groźbie Trumpa towarzyszy jednak ocena Trumpa możliwości nowych dostaw broni na Ukrainę i planowane rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Warunek: aneksja czterech obwodów Ukrainy i odsunięcie NATO od granicy
Kreml stwierdził, że stanowisko Rosji wobec przyszłych negocjacji pokojowych pozostaje niezmienione, odnosząc się m.in. do aneksji czterech ukraińskich obwodów i odmowy przystąpienia Ukrainy do NATO. „W porównaniu z niezdolnością we wszystkich aspektach poprzedniego mieszkańca Białego Domu, dzisiaj istnieje, choć niewielka, niewielka szansa” – wyjaśnił Riabkow na konferencji w amerykańsko-kanadyjskim Instytucie Rosyjskiej Akademii Nauk . Riabkow przyznał jednocześnie, że Moskwa nie może jeszcze ocenić „zdolności do porozumienia” nowej administracji USA. „Dlatego ważne jest, aby zrozumieć, z czym i z kim będziesz mieć do czynienia, jak nawiązać relacje z Waszyngtonem, jak najlepiej maksymalizować możliwości i minimalizować ryzyko” – podkreślił.
Riabkow uważa, że inauguracja Trumpa otwiera erę „geopolityki siły bez zawiłości humanitarnych i związanych z płcią” i zaryzykował, że stosunki rosyjsko-amerykańskie będą charakteryzowały się dużą liczbą zmian i wyzwań. Jego zdaniem 47. prezydent Stanów Zjednoczonych inspiruje się „mesjanizmem historycznym” i przypomniał, że Trump powiedział podczas swojej inauguracji, że „Bóg go ocalił, aby jego kraj znów stał się wielki”.
Putin pogratulował Trumpowi w poniedziałek jego inauguracji na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, wyrażając jednocześnie chęć wznowienia „bezpośrednich kontaktów” z Białym Domem. „Słyszeliśmy jego (Trumpa) oświadczenia o konieczności zrobienia wszystkiego, co możliwe, aby zapobiec trzeciej wojnie światowej. Oczywiście gratulujemy temu duchowi i gratulujemy prezydentowi-elektowi Stanów Zjednoczonych inauguracji” – powiedział. Ponadto podkreślił, że celem porozumienia na Ukrainie „nie może być krótki rozejm, przerwa na przegrupowanie lub zbrojenie w celu kontynuowania konfliktu, ale trwały pokój oparty na poszanowaniu uzasadnionych interesów wszystkich stron ludzi, ze wszystkich ludów zamieszkujących ten region”.