Trump obraża Putina i zagraża Rosji kolejnymi sankcjami: „oszalał”
Donald Trump włączył wszystkie alarmy w Waszyngtonie z oświadczeniami, które podają politykę międzynarodową. Prezydent Stanów Zjednoczonych mocno walczył o swojego byłego sojusznika, prezydenta Rosji Władimir Putin, którego oskarżył o bycie „brutalną” ofensywą przeciwko Ukrainie. „Oszalał absolutnie” – wydał Trump w swojej sieci społecznościowej, w bezpośrednim odniesieniu do prezydenta Kremla. „Niepotrzebnie zabija wielu ludzi i nie mówię tylko o żołnierzach”.
Jego słowa pojawiają się po najcięższym ataku lotniczym od czasu wojny na Ukrainie, wraz z uruchomieniem 367 rosyjskich dronów i pocisków, które pozostawiły co najmniej 12 zmarłych i 79 rannych. Wśród ofiar jest trzech nieletnich w regionie Zhytomyr. Trump nie ugryzł się w język i ostrzegł, że rozważa dodatkowe sankcje wobec Rosji. „Oczywiście”, odpowiedział, gdy dziennikarze zapytali go o tę możliwość, kiedy wrócił ze swojego klubu golfowego w Bedminster, New Jersey. „Strzela rakiet do Kijowa i innych miast. Nic mi się nie podoba” – osiadł z bazy lotniczej Andrews.
Ataki, wyrzuty i ostrzeżenia
Republikański przywódca podkreślił, że jego związek z Putinem był dobry, ale coś się zmieniło: „Zawsze się z nim dogadałem, ale nie wiem, co do diabła się z nim stało”. Trump twierdził, że jest „bardzo zaskoczony” agresywnością Moskwy pośród rozmów w celu osiągnięcia ognia. „Wrzuca rakiety w miasta i zabija ludzi, a ja nic nie lubię” – nalegał, wyraźnie zmieniony.
Odpowiedź prezydenta USA występuje tuż po ukraińskiej prezydenta Volodimira Zelenskiego, zażądała silnej reakcji społeczności międzynarodowej: „Silence of America i ciszy innych na świecie, tylko odwagę Putina”, potępił w niedzielę. W tych samych liniach szef ukraińskiej administracji prezydenckiej Andriy Yermak ostrzegł, że bez dalszej presji „Rosja i jej sojusznicy zostaną umocnieni, aby kontynuować te morderstwa”.
Trump nie miał jednak miłych słów dla ukraińskiego przywódcy. Przeciwnie. „Zelenski nie robi żadnej przychylności swoim krajowi, gdy mówi. Wszystko, co wychodzi z jego ust, powoduje problemy, nie podoba mi się, i lepiej będzie się zatrzymać”, wystartował w niezwykłej krytyce strategicznego sojusznika. Poszedł nawet dalej i wskazał na swojego poprzednika, Joe Biden, jako wojnę wojny: „Ten konflikt nigdy nie zacząłby się, gdybym był prezydentem”.
Najbardziej śmiertelna ofensywa od tygodni
Atak rosyjski, wykonany w weekend, był najbardziej masywny pod względem objętości broni. Według danych Ukraińskiej Sił Powietrznych, uruchomiono 298 dronów i 69 pocisków, chociaż udało im się przechwycić 266 dronów i 45 pocisków. Miasto Kijowie zostało szczególnie pobite, z 11 rannymi, chociaż nie zostały zgłoszone martwe w stolicy. W innych regionach, takich jak Mykolaiv, Khmelnytskyi i Kharkiv, zarejestrowali się martwych i rannych po zamachach bombowych, niektóre z nich starsze i dzieci.
Z Moskwy rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że jego systemy anty -powietrzne zburzyły 95 ukraińskich dronów w ciągu kilku godzin, podczas gdy burmistrz rosyjskiej stolicy, Serguéi Sobianin, powiedział, że 12 wrogich dronów zostało zneutralizowanych przed dotarciem do miasta.
Pomimo horroru Rosja i Ukraina kontynuowały wymianę więźniów uzgodnionych w Stambule, w którym wymieniono tysiąc ludzi na bok. Próbka, która pomimo bombardowań kontakty dyplomatyczne wcale się nie zepsuły.
Tymczasem Trump powtórzył, że nie jest częścią tej wojny. „To jest wojna Zelenski, Putin i Biden, a nie„ Trump ”. Pomagam jedynie wyłączyć wielkie i brzydkie pożary, które zostały zainicjowane poprzez wielką niekompetencję i nienawiść” – napisał w sieciach.
Bez kontemplacji. Brak filtrów. I z nowym otwartym frontem dyplomatycznym.