Trump o Putinie: „Niszczy Rosję, musi zawrzeć porozumienie pokojowe”
Nowy amerykański prezydent, kilka godzin po złożeniu przysięgi i objęciu obowiązków we wczorajszy poniedziałek, po raz pierwszy wezwał swojego rosyjskiego odpowiednika do zawarcia „porozumienia” pokojowego z Rosją, przewidując, że w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że Rosja „ zniszczony”.
Wcześniej w przesłaniu gratulacyjnym skierowanym do 47. prezydenta Kremla okupant Kremla zapewniał, że będzie zabiegał o „trwały pokój” z Kijowem.
Republikański miliarder, który 5 listopada 2024 r. będzie ubiegał się o reelekcję, wielokrotnie powtarzał, że przygotowuje szczyt z Władimirem Putinem, który ma „zakończyć” konflikt zbrojny, który rozpoczął się inwazją rosyjskiego wojska 24 lutego 2022 r.
W Gabinecie Owalnym, gdzie podpisał prawdziwą mieszaninę rozporządzeń wykonawczych, byłby bardzo zadowolony, mogąc zakończyć tę wojnę.
Jednak po raz pierwszy tak otwarcie wywarł presję na Moskwę, ostrzegając, że Rosja zostanie doprowadzona do „katastrofy”, jeśli p. Putin odmawia negocjacji i zawarcia zawieszenia broni lub porozumienia pokojowego ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „chce zawrzeć porozumienie. Nie wiem, czy Putin tego chce, może nie. (Ale) musi to zrobić. Wierzę, że odmawiając osiągnięcia porozumienia, zniszczy Rosję” – nalegał. Atut.
„Bardzo dobrze dogaduję się z Putinem”
Pan Podczas kampanii Trump wielokrotnie potępiał wydawanie przez administrację jego poprzednika Joe Bidena dziesiątek miliardów dolarów na pomoc wojskową i gospodarczą dla Ukrainy.
Wczoraj jednak wydawało się, że zauważalnie zmienił swoje przeznaczenie.
„Rosja stoi przed dużymi problemami. Spójrzcie na gospodarkę, na inflację” – powiedział reporterom, dodając, że Moskwa w lutym 2022 r. liczyła, że „wojna zakończy się za tydzień, a my mamy już trzy lata”.
„Dogaduję się z nim (panem Putinem) bardzo dobrze i mam nadzieję, że będzie chciał zawrzeć umowę” – upierał się biznesmen, który lubi dyplomację wymiany.
Ze swej strony rosyjski prezydent oświadczył wczoraj, że jest „otwarty na dialog z nową administracją amerykańską w sprawie wojny na Ukrainie”.
„Celem nie powinno być krótkie zawieszenie broni”, ale „trwały pokój” – zauważył.
Proces może potrwać miesiące
Donald Trump obiecał w trakcie kampanii, że zakończy wojnę na Ukrainie „w ciągu 24 godzin”, wezwał do ogłoszenia „natychmiastowego zawieszenia broni” i rozpoczęcia negocjacji.
Jednak później przyznał, że proces ten prawdopodobnie zajmie miesiące.
Kreml oficjalnie chce, aby Ukraina kapitulowała, wyrzekła się perspektywy przystąpienia do NATO i aby Rosja zachowała zapowiadane przez siebie aneksję ukraińskie regiony.
Jeśli chodzi o prezydenta Ukrainy Zełenskiego, on również pogratulował Donaldowi Trumpowi, którego polityka przywracania pokoju przy użyciu siły „daje szansę na wzmocnienie amerykańskiego przywództwa i osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego pokoju, co jest absolutnym priorytetem”.
To, co Moskwa nazwała „specjalną operacją wojskową” na Ukrainie, to nic innego jak zastępczy konflikt z Waszyngtonem i jego sojusznikami, których oskarża o wspieranie nielegalnego, neonazistowskiego i antyrosyjskiego „reżimu” w Kijowie w ramach obecnej rosyjskiej retoryki .
Z drugiej strony Ukraina i jej sojusznicy twierdzą, że wojna wybuchła w wyniku woli Rosji utrzymania sąsiada pod własnymi wpływami po prozachodniej „rewolucji” z 2014 roku („zamachu stanu” dla drugiej strony).
W ostatnich miesiącach na pierwszej linii frontu wojska moskiewskie powoli, ale systematycznie zyskiwały na sile, podczas gdy wycieńczona armia ukraińska boryka się z niedoborami sprzętu i personelu.
Straty sił zbrojnych Rosji i Ukrainy są zgodnie z przewidywaniami tajemnicą wojskową i różne szacunki na ich temat są bardzo trudne do zweryfikowania, jednak faktem jest, że po obu stronach są setki tysięcy zabitych i rannych.