Trump byłby potępiony, gdyby nie został wybrany
Raport Smitha został wysłany dziś rano do Kongresu przez Departament Sprawiedliwości
Z opublikowanego we wtorek przez amerykańskie media raportu specjalnego prokuratora Jacka Smitha wynika, że gdyby Donald Trump nie wygrał teraz, zostałby skazany za rzekomą próbę unieważnienia wyniku wyborów w 2020 roku.
W raporcie napisano, że prokurator „utrzymywał, że dowody były wystarczające do uzyskania i utrzymania wyroku skazującego na rozprawie”.
Raport Smitha został wysłany do Kongresu dziś rano przez Departament Sprawiedliwości po tym, jak sędzia Aileen Cannon wyraziła zgodę na publikację dokumentu.
Smith stwierdził w raporcie, że on i jego współpracownicy zawsze postępowali zgodnie z prawem i doszedł do wniosku, że Trump, prezydent w latach 2016–2021, przeprowadził „serię przestępczych wysiłków w celu utrzymania władzy” po tym, jak został pokonany przez obecnego prezydenta Joe Bidena w wybory w listopadzie 2020 r.
Doradca specjalny Jack Smith złożył rezygnację z funkcji w Departamencie Sprawiedliwości w piątek, trzy dni po dostarczeniu raportu prokuratorowi generalnemu USA Merrickowi Garlandowi.
Zwolnienie Jacka Smitha nie jest zaskakujące, ponieważ Trump powiedział, że jedną z pierwszych rzeczy, które zrobi po powrocie do Białego Domu, będzie odwołanie specjalnego prokuratora.
Prezydent-elekt zareagował na dymisję, oskarżając Jacka Smitha o podjęcie „polowania na czarownice w celach politycznych”, co przypisał także amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Trump wkracza do Białego Domu 20 stycznia jako pierwszy amerykański prezydent skazany w sprawie karnej po tym, jak został bezkarnie skazany za nielegalne płatności za milczenie aktorki pornograficznej „Stormy Daniels”, z którą rzekomo utrzymywał kontakt związek pozamałżeński.