Transmantiqueira zostanie wytyczona – 18.12.2024 – To właśnie tam
Koniec roku zawsze jest pełen dobrych intencji i obietnic na 1 stycznia — cóż, może lepiej zacząć ten projekt 2 stycznia, kto wie, może nawet zostawić obiecaną dietę do Dnia Króla… Ale dla Luiza Aragão, jeden z najbardziej niespokojnych turystów w tym kraju, pierwszy dzień 2025 roku będzie kolejnym w odliczaniu, które zabierze go 10 kwietnia w podróż i wytyczenie czegoś wokół 930 kilometrów od pasma górskiego Transmantiqueira, wykwintna ściana, która opuszcza park Cantareira w São Paulo i biegnie dalej do Conceição de Ibitipoca w Minas Gerais.
Inicjatywa Aragão, która w tym roku objęła w 50 dni od czerwca do lipca 740 kilometrów tak zwanej Transespinhaço od Ouro Branco w Minas Gerais do granicy Bahia, wpisuje się w wyższy cel, jakim jest uczynienie czegoś opłacalnego w Brazylia minimalnie podobna do tej, która istnieje w Stanach Zjednoczonych — szlaki Triple Crown, które obejmują Appalachy (3520 km), Pacific Crest (4260 km) kilometrów) i Continental Divide National Scenic (5150 kilometrów).
„Chodzi o to, aby zachęcić do stworzenia naszych trzech kultowych szlaków długodystansowych” – powiedział Aragão na blogu. Wyjaśnia, że szlaki długodystansowe to takie, które mają długość blisko lub ponad 1000 kilometrów, najlepiej w jednym kierunku i bez trasy okrężnej. Na razie oprócz Transespinhaço i Transmantiqueira pozostaje do ustalenia, która trasa mogłaby stać się trzecią trasą brazylijskiej „korony”.
Z pewnością jest wielu kandydatów, biorąc pod uwagę żywiołowy charakter terytorium kraju. Ale nie wystarczy być szlakiem, ani tylko mieć piękne krajobrazy. Podstawową zasadą szlaku długodystansowego jest sprawny, ciągły, wyposażony w punkty zaopatrzenia w wodę i podstawowe artykuły pierwszej potrzeby, a także zapewnione schronienia, obozowiska lub lądowiska w miejscach znajdujących się w odległościach dziennych spaceru przeciętnej osoby dorosłej. Aby to osiągnąć, niezbędna jest konsolidacja szerokiej sieci wolontariuszy i partnerów na trasie. Ale od początku muszą wiedzieć, że szlak istnieje. I być może, co to znaczy mieć ślad przechodzący obok drzwi wejściowych.
Emerytowany pułkownik armii z wieloma tysiącami kilometrów za pasem, Aragão pokonał już praktycznie całą trasę Transmantiqueiry, ale nigdy od końca do końca z konkretnym zamiarem zidentyfikowania i rozgraniczenia punktów wsparcia i lądowania. A jeśli w tegoroczną podróż odbył sam, ma nadzieję, że do 2025 r. będzie mu towarzyszył przez większą część podróży.
„Człowiek może to zrobić przez dzień, tydzień, tylko jedną część” – mówi, mając nadzieję na wsparcie wolontariuszy, którzy mieszkają w pobliżu oficjalnej trasy szlaku i którzy mogą pomóc zarówno w określeniu możliwości, jak i w kontakty z nowo zaprzysiężonymi burmistrzami i sekretarzami około 40 gmin objętych tracklogem (zapis współrzędnych geograficznych, które użytkownik musi pokonać, określonych przez GPS) oraz z właścicielami gruntów i budynków powstających w tym regionie Więc cenione, zwłaszcza w okolicach modnego Campos do Jordão.
„Stwierdziliśmy już na przykład, że w pewnym miejscu pierwotnego szlaku wybudowano uzdrowisko, jest to własność prywatna i właściciel nie chce mieć nic wspólnego z nikim, kto przechodzi obok” – mówi. „Jeśli tak się stanie, będziemy musieli wyznaczyć nową trasę dla tego obszaru, omijającą posesję” – wyjaśnia.
Trudno sobie wyobrazić, że Transmantiqueira wkrótce przyciągnie tysiące turystów, którzy co roku podążają bardziej ustalonymi szlakami, nie tylko północnoamerykańskimi, ale także Santiago de Compostela w Hiszpanii i powrotem na Mont Blanc, który otacza alpejskie przełęcz przez Francję, Włochy i Szwajcarię, czy Szlak Inków w Peru. Jednak na dobry początek, poza zachęcaniem do uprawiania sportu w kraju o tak różnorodnym pięknie naturalnym, warto byłoby przekonać właścicieli gruntów położonych wzdłuż tej trasy, że może to być dodatkowa atrakcja zarówno dla ich działalności, jak i dziesiątek małych i średnich przedsiębiorstw.
„Jeśli właściciel nieruchomości wie, że będzie tam biegł szlak, ale filary ochrony środowiska, ponownego zalesiania, ochrony źródeł, sadzenia gatunków rodzimych, wszystko wytyczone, będą przestrzegane, jeśli wie, że tam się to stanie , na jego górze, gdzie szlak przebiega bez zakłócania jego prywatności i jest dobrze poinformowany o zasadach, myślę, że będzie chciał ich przestrzegać, to tylko kwestia odpowiedniego podejścia”, ocenia Aragão z radość dziecka w oczekiwaniu na przyjście Świętego Mikołaja.
Zamiast listu do dobrego staruszka w Laponii, Aragão uruchomił w mediach społecznościowych system komunikacji, w ramach którego co tydzień odliczane są dni do dnia startu. Aby dowiedzieć się więcej o projekcie i śledzić jego planowanie, wraz z cennymi wskazówkami dotyczącymi tej i wielu innych szlaków, wystarczy wejść na kanał WhatsApp Grupy EXPED (https://chat.whatsapp.com/HsWJTfWkKG4A9IOQNvPHs2).
LINK OBECNY: Spodobał Ci się ten tekst? Abonenci mogą dziennie uzyskać dostęp do siedmiu bezpłatnych dostępów z dowolnego łącza. Po prostu kliknij niebieskie F poniżej.