Tragedia na granicy Serbii i Bośni: trzy osoby zginęły po wywróceniu się łodzi
Łódź przewożąca migrantów wywróciła się na rzece Drina; 15 z 30 osób dotarło do brzegu. Serbska policja poszukuje pozostałych osób.
Co najmniej trzech migrantów zginęło w czwartek po tym, jak łódź wywróciła się na rzece Drina podczas próby przedostania się z Serbii do Bośni i Hercegowiny. Reuters poinformował o tym, powołując się na szefa ochrony cywilnej w Republice Serbskiej, jednym z podmiotów tworzących Bośnię i Hercegowinę.
Łódź z 25 migrantami na pokładzie wywróciła się w czwartek wieczorem w pobliżu miasta Ljubovija, które leży na granicy z Bośnią i Hercegowiną, AFP cytuje oświadczenie serbskiej policji.
Policja podała wcześniej w oświadczeniu, że znalazła 18 osób, w tym troje dzieci, na brzegu rzeki i nadal poszukuje siedmiu innych.
Wciąż poszukiwane są kolejne osoby
Boris Trninic, szef Urzędu Ochrony Ludności Republiki Serbskiej, powiedział lokalnym mediom, że ratownikom udało się znaleźć trzy ciała. Niezgodnie z oświadczeniem serbskiej policji stwierdził, że według nieoficjalnych informacji na pokładzie znajdowało się 30 osób, z których 15 udało się dotrzeć do brzegu.
„Policja graniczna w Ljuboviji została poinformowana przez bośniackie władze graniczne, a także lokalnych mieszkańców, że łódź z nielegalnymi migrantami wywróciła się w nocy na rzece Drina podczas próby przeprawy z Serbii” – poinformował serbski minister spraw wewnętrznych Ivica Dacic.
Serbia jest jednym z głównych krajów tranzytowych na tzw. szlaku bałkańskim, przez który migranci próbują dotrzeć do Unii Europejskiej. Według serbskiego rządu, od czasu kryzysu migracyjnego w 2015 r. przez kraj ten przewinęło się ponad milion osób z Azji i Afryki. Oficjalne statystyki pokazują, że w ostatnich miesiącach byli to głównie Syryjczycy, Afgańczycy, Turcy, Marokańczycy i Pakistańczycy.
Serbska policja odnotowała 10 389 nieautoryzowanych wjazdów do kraju w pierwszej połowie tego roku, czyli o prawie 70 procent mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, zauważa AFP.