Toguro mówi, że pozostanie na oddziale intensywnej terapii przez kolejne dni i komentuje: „Niezwykły ból”.
Influencer fitness Tiago Toguro34 l., w środę (25 l.) korzystała z mediów społecznościowych, aby informować o swoim stanie zdrowia. Powiedział, że pozostanie w szpitalu jeszcze kilka dni po przyjęciu z powodu bólu jąder.
„Co to znaczy cenić swoje zdrowie, wiesz tylko wtedy, gdy go nie masz. Wczoraj zacząłem odczuwać silny ból prawego jądra, nie miałem zamiaru jechać do szpitala, może jak się obudzę, to pójdę” – zaczął Toguro w Instagram Stories.
„Ale ból zaczął być przytłaczający… W zeszłym roku miałem tę samą infekcję bakteryjną, więc już wiedziałem, że końcem będzie hospitalizacja i przyjmowanie leków. Do szpitala trafiłam w Boże Narodzenie o 5 rano i być może zostanę w szpitalu jeszcze kilka dni” – podsumowała influencerka.
po tym jak influencerka trafiła do ośrodka zdrowia w okresie świąt Bożego Narodzenia.
W nagraniu opublikowanym w środę rano (25) poinformowała, że nie lubi szpitali i że jeśli tam trafia, „to dlatego, że sytuacja jest poważna”. „Ryzyko skręcenia i konieczności poddania się natychmiastowej operacji” – poinformował, mówiąc, że odczuwa ból jądra.
Influencerka i kulturystka mówiła o możliwości hospitalizacji, która mogła być spowodowana rzekomą infekcją bakteryjną.
„Biorę leki dożylnie, robię wszystkie badania” – kontynuował. „Prawdopodobnie może to być ta sama bakteria, z powodu której trafiłem do szpitala w zeszłym roku”.
W publikacji, która ukazała się w tę środę (25), ale później, opublikowano zdjęcie, na którym leży na łóżku i podpis: „niestety Toguro jest na OIOM-ie”.
Influencer zyskał ostatnio ogromną popularność dzięki memom „No vai para Balneário Camboriú” w komicznych filmach, które nagrał z kulturystą i influencerem Julio Balestrinem.
*Na podstawie informacji od Giovanna Bronze z CNN w São Paulo