Tęsknota za zaginionym Amerykaninem Travisem Timmermanem, który powrócił do zdrowia w Syrii, to „świąteczny cud” – mówią bliscy
Rodzina i przyjaciele mężczyzny z Missouri, który po tym, jak oświadczył, że przybył do kraju w ramach „pielgrzymki” do Damaszku, w czwartek po około siedmiu miesiącach braku kontaktu okrzyknęli jego nieoczekiwane wyzdrowienie „cudem Bożego Narodzenia”.
„Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jest bezpieczny, że jest dobry i że jest chroniony” – Pixie Rogers powiedziała o swoim bracie, Travisie Timmermanie. „I widziałem w wiadomościach, że został nakarmiony”.
Timmerman, lat 29, pochodzący z Urbana w stanie Missouri, małej społeczności na północ od Springfield, początkowo przedstawił się jedynie jako „Travis” na nagraniu, które pojawiło się w nocy, co spowodowało, że niektórzy błędnie zidentyfikowali go jako zaginionego amerykańskiego dziennikarza, lat 43.
Rodzina Timmermana stwierdziła jednak, że on również zaginął, chociaż nie mieli pojęcia, że przebywa w Syrii.
„Nie jestem pewien, co o tym myślał” – powiedziała Rogers o wjeździe jej brata do kraju ogarniętego konfliktem. – Nie sądzę, że zrobiłby coś takiego.
Powiedziała, że jego rodzina wiedziała, że wybiera się do Pragi, stolicy Czech, a następnie na Węgry. Jego matka, Stacey Collins Gardiner, powiedziała, że podczas podróży chciał pisać i dowiedzieć się więcej o Bogu i religii.
Jednak po sporadycznych e-mailach i rozmowach telefonicznych kontakt się urwał i zaniepokoili się, że jego laptop i telefon komórkowy mogły zostać skradzione.
Rogers powiedział, że dopiero w ostatnich tygodniach, gdy organom ścigania stanu Missouri udało się nawiązać kontakt z urzędnikami ambasady USA na Węgrzech, rodzina dowiedziała się, że Timmerman przebywa w Libanie.
Don Kelderhouse, pastor Kościoła Baptystów Preston Bible w Preston w stanie Missouri, gdzie Timmerman uczęszcza na nabożeństwa, powiedział, że wiedział o swoich planach podróży do Europy Wschodniej, ale nie na Bliski Wschód.
„Myśleliśmy, że może minąć miesiąc lub dwa, zanim go nie będzie” – powiedział Kelderhouse, dodając: „Myśleliśmy, że skończą się pieniądze i wróci do domu. Nie wiedzieliśmy, czy był martwy, czy żywy”.
Władze w Missouri i Budapeszcie, stolicy Węgier, opublikowały zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny nazwiskiem Pete Timmerman, a węgierska policja zidentyfikowała go jako „Travis” Pete Timmerman.
Patrol Autostradowy Stanu Missouri podał w biuletynie informacyjnym, że Timmerman zaginął 28 maja w Budapeszcie.
Timmerman powiedział reporterom, że na początku tego roku zatrzymali go syryjscy urzędnicy, po tym jak pieszo wjechał do kraju.
„Byłem na pielgrzymce do Damaszku” – powiedział NBC News w budynku na obrzeżach stolicy. Powiedział, że spędził trzy dni na obszarach górskich w pobliżu granicy między Libanem a Syrią, „bez jedzenia i wody”, zanim został zauważony przez funkcjonariusza straży granicznej i zatrzymany.
Timmerman powiedział, że reżim przetrzymywał go w więzieniu przez wiele miesięcy, podczas których „byłem dobrze karmiony, zawsze miałem wodę, jedyną trudnością był brak możliwości regularnego korzystania z toalety”.
Następnie został uwolniony przez siły rebeliantów, które włamywały się do więzień w całym kraju, aby uwolnić więźniów.
Timmerman powiedział, że przez ostatnie kilka dni błąkał się po ulicach boso, spał na zewnątrz i w opuszczonym domu. Następnie został ponownie znaleziony przez mieszkańca, którego prosił o wodę, co później pojawiło się na filmie, który szybko rozprzestrzenił się w mediach społecznościowych i przyciągnął uwagę mediów.
Po odnalezieniu go przez NBC News i inne media w Dhiyabii Timmerman powiedział, że „dużo czytał Pismo Święte”, zanim zdecydował się przekroczyć góry z Libanu do Syrii.
Kelderhouse powiedział, że Timmerman przyjął chrzest w tym kościele około półtora roku temu i bardzo chciał dzielić się swoją wiarą. Powiedział, że ma także wykształcenie prawnicze i pisze, a pomysł podróżowania po Europie Wschodniej, aby dzielić się swoimi przekonaniami i dowiedzieć się więcej o świecie, nie wydał mu się dziwny. Dodał jednak, że ryzyko, jakie podjął udając się do Syrii, było zaskakujące.
„Bóg musi mieć plan na jego życie” – powiedział Kelderhouse. „Utrzymywał go przy życiu”.
Kayle Owens, koleżanka z klasy Timmermana w Skyline High School w Urbana, mieście liczącym około 400 mieszkańców, powiedziała, że grał w piłkę nożną i nawiązał w naszej szkole „wiele przyjaźni na całe życie”.
Kiedy przyjaciele dowiedzieli się, że zaginął, pomodlili się.
„To naprawdę cud Bożego Narodzenia” – powiedział Owens. „Niestrudzenie modliliśmy się o jego bezpieczny powrót i te modlitwy zostały wysłuchane”.