Tajemnica związana z sytuacją w bazie lotniczej NATO w Niemczech: obowiązuje alarm 2. stopnia
W piątek w bazie lotniczej NATO w pobliżu Geilenkirchen w zachodnich Niemczech obowiązuje drugi najwyższy poziom alarmu z powodu możliwego zagrożenia. TASR donosi o tym, zgodnie z agencją informacyjną DPA. Rzecznik bazy powiedział, że ze względów bezpieczeństwa odesłano do domu cały personel, którego działania nie są niezbędne do funkcjonowania bazy.
Aktywowany poziom bezpieczeństwa, zwany Charlie w żargonie NATO, oznacza, że doszło do incydentu lub potwierdza wysokie prawdopodobieństwo ataku terrorystycznego, wyjaśnia DPA. „Jest to powód do niepokoju i środek ostrożności w celu zapewnienia kontynuacji naszych operacji”. powiedział rzecznik. Nie podał jednak szczegółów. Najwyższy z czterech poziomów alarmowych jest oznaczony jako Delta i jest aktywowany przez NATO w przypadku ataku terrorystycznego lub bezpośredniego zagrożenia.
Policja z Kolonii przejęła śledztwo w sprawie incydentu w czwartek wieczorem. Nie podała jednak więcej informacji. Niemiecka baza wojskowa w Kolonii została zamknięta na kilka godzin w ubiegłą środę (14 sierpnia), podczas gdy trwało dochodzenie w sprawie podejrzenia sabotażu. Jednak rzecznik bazy w Geilenkirchen powiedział, że nie ma związku między tymi dwoma incydentami.
W tym samym czasie NATO ogłosiło próbę włamania do bazy Geilenkirchen. Jednak osoba, która próbowała włamać się do bazy, została zatrzymana i wydalona, oświadczył rzecznik. Baza lotnicza NATO znajduje się w pobliżu miasta Geilenkirchen w niemieckim kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, w pobliżu granicy z Holandią. Od 2015 roku jest siedzibą Powietrznych Sił Wczesnego Ostrzegania i Kontroli (NAEW&CF).
Przestrzeń powietrzna jest monitorowana przez 14 specjalnie zmodyfikowanych samolotów Boeing 707 w celu wczesnego wykrywania potencjalnych zagrożeń. Maszyny te zostały rozmieszczone w różnych miejscach, w tym na Bałkanach i w Afganistanie, przypomina DPA.