Świetna sztuczka na zakupy: Wiele osób nadużywa nowoczesnych kas, stosując tę prostą sztuczkę
Kasy samoobsługowe są szybkie i wygodne. Jednak za granicą niektóre supermarkety rozważają ich ograniczenie. Dlaczego?
Na przykład firma taka jak Target, która ma 2000 sklepów w USA, ogłosiła, że ogranicza samoobsługowe kasy tylko do dziesięciu pozycji.
„W przypadku większych zakupów klienci muszą stać w kolejce do tradycyjnej kasy” – wzrusza ramionami jeden z pracowników. Dollar General ma podobną sytuację i powoli wycofuje kasy samoobsługowe. Powód? Kradzież. Nie inaczej jest w Czechach.
Bananowa sztuczka
Według statystyk około 13% Czechów stosuje tak zwany bananowy trik. Co to jest?
„Podczas oznaczania towarów niekodowanych, takich jak owoce, warzywa lub wypieki, klient zazwyczaj wpisuje tańszy produkt niż ten, który znajduje się w jego koszyku, na przykład kupując droższe banany organiczne, wpisuje zwykłe. Maszyna nie oblicza wagi i całe oszustwo przebiega gładko. Jeśli każdy inny klient robi to wielokrotnie, firma traci dużo pieniędzy”, wyjaśnia pracownik jednego z czeskich supermarketów.
Zamieszanie i złodzieje
Tak więc sztuczka z bananem jest jednym z powszechnych problemów związanych z nadużyciami przy kasach samoobsługowych. Ale nie wszyscy popełniają go celowo.
„Są ludzie, którzy na przykład nie znają rodzajów ciastek i przypadkowo zamawiają inny rodzaj ciastka z nadzieniem. Ale to zrozumiałe, ponieważ towary wyglądają tak samo” – przeprasza klientów pracownik gastronomii.
Gorzej jest jednak z osobami, które popełniają takie wykroczenia z premedytacją. Supermarkety starają się zapobiegać tym drobnym kradzieżom, inwestując w nowoczesne czujniki wagi. Jednocześnie monitorują one również zachowanie klientów podczas składania zamówień i dokonywania płatności za pomocą kamer.
Niedoskonałe maszyny
Sieci sklepów doskonale zdają sobie sprawę z rosnącego problemu drobnych kradzieży za pośrednictwem kas samoobsługowych. Odpowiedzią na to zjawisko jest inwestowanie w nowoczesną technologię, aby zminimalizować oszustwa.
Wiele kas jest już wyposażonych w czujniki wagowe, które porównują wagę wprowadzanych towarów z tym, co klient wprowadza do systemu. Ponadto instalowane są systemy kamer, które mogą rejestrować nieautoryzowane zachowania klientów.
Policzek na nadgarstek
„Problem polega na tym, że nie ma praktycznie żadnych kar za te drobne kradzieże. Jedyne, co możemy zrobić, to odwieść klienta od tego i poprosić o zwrot różnicy w cenie. W gorszych przypadkach możemy zgłosić przestępstwo na policję”, zastanawia się pracownik supermarketu.
Rozwiązaniem byłoby oczywiście wzmocnienie personelu przy kasach, które zazwyczaj są przeciążone. Niestety, znalezienie przyzwoitego personelu to również ciężki orzech do zgryzienia dla supermarketów. Praca kasjerów jest bardzo stresująca, czasochłonna i bardzo wymagająca psychicznie. A kasy samoobsługowe, które miały ją odciążyć, jak na razie zawodzą…
Źródła: www.poznatsvet.cz, https://techsvet.cz