Świadectwo: Scena przedstawiona w „Nadal tu jestem” była szybka – 01.04.2025 r. – Moc
23 lutego 1996. Prawie 29 lat temu otrzymałem zlecenie dostarczenia aktu zgonu byłego posła jego żonie, Eunice Paiva, do urzędu stanu cywilnego w Sé, w centrum São Paulo.
Ciasne biuro z półkami wypełnionymi beżowymi aktami i oświetlone zimnym światłem fluorescencyjnym było wypełnione reporterami, kilkoma kamerzystami i może jeszcze jednym lub dwoma fotografami. Niepokój, jaki towarzyszył jej synowi, czuliśmy z bliska. Scena była szybka: Eunice otrzymała od urzędnika akt zgonu, założyła okulary korekcyjne i przeczytała go w ciszy. Niedługo potem pokazał kamerom długo oczekiwany przez rodzinę dokument. Po drugiej stronie lady pracownicy uśmiechnęli się, widząc radość i ulgę matki i syna.
Scena i zdjęcie Eunice, Marcelo oraz akt zgonu, które zrobiłem, pojawiają się w filmie Waltera Sallesa „”. Jak mówi João Bittar, redaktor fotografii w Arkusz wówczas „to nie my robimy zdjęcie. Zdjęcie jest nam dane”.
23 lutego nie byłem pewien wagi historycznego momentu, który zarejestrowałem. Ale nie był to dla mnie kolejny plan. Osobiście cierpiałem, jako syn kogoś prześladowanego przez , szkody, jakie lata ołowiu wyrządziły w życiu setek rodzin. Mój ojciec, publicysta Carlos H. Knapp, urodził się w tym samym roku co Rubens Paiva, w 1929 r., i miał więcej szczęścia: udało mu się uciec bez tortur, udając się na wygnanie w . Do Brazylii wrócił dopiero w 1980 roku, po amnestii.
W scenie ataku w tunelu film Waltera Sallesa przedstawia plakat ze zdjęciami poszukiwanych „terrorystów”. Przypomniało mi to twarz mojego ojca na tych samych plakatach w całym kraju, gdy miałem pięć lat. Represje pozostawiły po dziś dzień blizny i bolesne konsekwencje.