Styczniowe zbocze Trumpa: skazany za „sprawę Stormy Daniels” i powrót do Białego Domu
Ostatnie posty

Styczniowe zbocze Trumpa: skazany za „sprawę Stormy Daniels” i powrót do Białego Domu

Pracowity początek roku dla Donalda Trumpa. Prezydent elekt Stanów Zjednoczonych powróci do Białego Domu w styczniu, ale na 10 dni przed objęciem urzędu będzie musiał wrócić do sądu, aby usłyszeć wyrok w „sprawie Stormy Daniels”, czyli rzekomym przekupstwie republikańskiego przywódcy do byłej aktorki kina dla dorosłych.

Orzeka ponownie siedem miesięcy po tym, jak 12-osobowa ława przysięgłych uznała go za winnego wszystkich postawionych mu zarzutów, w sumie 34, zanim został zatwierdzony jako kandydat.

W najbliższy piątek sędzia Juan Merchan orzekł, że 10 stycznia prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych musi stawić się przed sądem, aby usłyszeć wyrok w sprawie rzekomego przekupstwa byłej aktorki filmów dla dorosłych Stephanie Clifford.

Wynika to jasno z dokumentu zebranego przez amerykańską prasę, w którym sędzia Merchan podkreśla, że ​​Trump zostanie skazany, choć nie grożą mu sankcje prawne. Prezydentowi-elektowi w dalszym ciągu przysługuje apelacja od ewentualnego wyroku, a Prokuratura nie chce komentować faktów.

Orzeczenie Merchana kładzie kres dwumiesięcznym spekulacjom i manewrom między prawnikami Trumpa a Departamentem Sprawiedliwości USA po zwycięstwie magnata w wyborach prezydenckich w listopadzie ubiegłego roku. Trump obejmie urząd 20 stycznia, dziesięć dni przed ogłoszeniem wyroku.

Sędzia, który odroczył „sine die” rozprawę, na której będzie wiadomo, czy ostatecznie zostanie skazany na karę więzienia, pociągnął go do odpowiedzialności za fałszowanie dokumentów w celu ukrycia wypłaty 130 000 dolarów na rzecz „Stormy Daniels”, której zapłacił, aby ona nie mów o rzekomym związku pozamałżeńskim.

Sąd Najwyższy orzekł, że byli prezydenci korzystają z immunitetu karnego za czyny urzędowe, zauważając, że w procesie nie mogą zostać wykorzystane dowody związane z pracą Trumpa na stanowisku prezydenta. Obrona magnata argumentowała, że ​​orzeczenie najwyższego sądu w kraju oznacza uchylenie wyroku i oddalenie oskarżenia, Merchan jednak podkreślił, że immunitet nie ma wpływu na tę sprawę.

Skazanie Trumpa grozi karą do czterech lat więzienia, którą można jednak zastąpić szeroką gamą alternatywnych rozwiązań wobec pozbawienia wolności, od zawieszenia po zapłatę grzywien.

Z ławki do Białego Domu

10 dni po objęciu urzędu przywódca Republikanów powróci do Białego Domu. 4 lata po jego odejściu, po podżeganiu ludzi do szturmu na Kapitol, ponieważ uznali zwycięstwo wyborcze Joe Bidena za oszustwo.

Donald Trump przekroczył minimalną liczbę głosów niezbędną do ponownego zasiadania w Gabinecie Owalnym. Komfortowe zwycięstwo nad Kamalą Harris, przy dwóch milionach wsparcia więcej, pozwoli mu dokończyć drugi etap jako prezydenta Ameryki Północnej.

Choć wraca do Białego Domu gorszy niż przed wyjazdem. Pomimo napięcia związanego z próbą ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 r. prezydent-elekt powróci, by stanąć na czele nowej administracji, mimo że został oskarżony łącznie o popełnienie 34 przestępstw.

Trump potępia „nielegalny atak polityczny”

Prezydent elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump zaatakował w piątek sędziego Juana Merchana, oskarżając go o przeprowadzenie „nielegalnego ataku politycznego” w związku z jego wystąpieniem 10 stycznia.

„Ten bezprawny atak polityczny to nic innego jak sfałszowana farsa. „pełniący obowiązki” sędzia Merchan, który Jest radykalnym partyzantem, właśnie wydał kolejny rozkaz, świadomie nielegalny„jest sprzeczne z naszą konstytucją i jeśli zostanie pozostawiona w mocy, będzie to koniec prezydencji, jaką znamy” – stwierdził na swoim koncie w promulgowanym przez siebie portalu społecznościowym Truth Social.

Republikański magnat ostro skrytykował sędziego, zarzucając mu „tak mało szacunku dla Konstytucji„który utrzymał nakaz milczenia, który uważa za nielegalny.

„Jestem jedynym przeciwnikiem politycznym w historii Stanów Zjednoczonych, któremu nie wolno się bronić – Podłe pogwałcenie Pierwszej Poprawki!„, potępił.

W związku z tym Trump doszedł do wniosku, że „to musi się skończyć”: „Nadszedł czas, aby raz na zawsze położyć kres Lawfare, abyśmy mogli zjednoczyć się jako jeden naród”.

„Bezpośrednie naruszenie orzeczenia o immunitecie”

Rzecznik kampanii Trumpa i nominowany na dyrektora ds. komunikacji Białego Domu, Steven Cheung, nazwał postanowienie sędziego Juana Merchana „bezpośrednim naruszeniem orzeczenia o immunitecie”.

„Dzisiejsze postanowienie wydane przez głęboko skonfliktowanego sędziego Merchana w sprawie polowania na czarownice prowadzonego przez prokuratora na Manhattanie stanowi bezpośrednie naruszenie orzeczenia Sądu Najwyższego o immunitecie i innego długotrwałego orzecznictwa” – stwierdził w oświadczeniu.

W tym sensie zespół prezydenta-elekta potępił, że ta sprawa „nigdy nie powinna była zostać przedstawiona”. „Prezydentowi Trumpowi należy pozwolić na kontynuowanie procesu przemiany na urząd prezydenta i wykonywanie kluczowych obowiązków prezydenta, bez przeszkód z powodu pozostałości tego lub jakichkolwiek pozostałości polowania na czarownice” – podkreślił.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.