Stan kolei na Słowacji jest alarmujący: maszyniści obawiają się o bezpieczeństwo pasażerów i swoje własne!
Stan linii kolejowych na Słowacji jest alarmujący, a kierowcy boją się po nich jeździć. Jednak jak dotąd problem został rozwiązany jedynie poprzez zmniejszenie prędkości pociągów na problematycznych odcinkach. Czescy maszyniści zwrócili już uwagę na zły stan słowackich kolei. Stwierdziło to Stowarzyszenie Przewoźników Kolejowych Słowacji (AROS), odnosząc się do listu maszynisty Kolei Czeskich Jiriego Vondry na temat stanu infrastruktury kolejowej na Słowacji.
„Od dwóch lat zwracamy uwagę, że nasze tory są niebezpieczne i zagrażają życiu. Jak dotąd rozwiązaniem ze strony właściwych władz jest jedynie zmniejszenie prędkości pociągów na problematycznych odcinkach do „bezpiecznej” prędkości 10 kilometrów na godzinę”. powiedział Dyrektor wykonawczy AROS Patrik Benka.
Czescy kierowcy są również zaniepokojeni jazdą po słowackich liniach kolejowych. AROS ostrzega, że czeski maszynista w liście do zarządu Kolei Czeskich porównał słowacką infrastrukturę kolejową do placu czołgowego. Według niego świadczenie usług na liniach Kolei Słowackich (ŽSR) jest wymagające nie tylko dla pojazdów, ale także dla maszynistów i pracowników. graniczy z możliwym wystąpieniem sytuacji awaryjnych. W związku z tym zaprosił kierownictwo Kolei Czeskich na wyjazd inspekcyjny, w którym mieli wziąć udział przedstawiciele ŽSR.
„Moim zamiarem było zwrócenie uwagi na stale pogarszający się stan słowackich torów, po których my, czescy kierowcy, jeździmy codziennie. Sytuacja jest naprawdę alarmująca i uważam, że słusznie obawiamy się o bezpieczeństwo naszych pasażerów i nasze własne”. powiedział Vondra.
AROS dodał, że według czeskiego maszynisty, uczestnicy podróży inspekcyjnej byli zaskoczeni złym stanem infrastruktury kolejowej na wielu odcinkach linii Kuty – Štúrovo. „To niezwykłe, że ostrzeżenia słowackich maszynistów o tym niefortunnym stanie naszych torów i ich otoczenia najwyraźniej nie są wystarczające i po raz kolejny musi nadejść impuls z sąsiednich Czech, aby mieć nadzieję, że sprawy pójdą w dobrym kierunku” – ostrzegł Dusan Kaša, prezes Słowackiej Federacji Maszynistów.
AROS przypomniał, że dotacja operacyjna ŽSR rosła w ostatnich latach. „W 2022 r. wynosiła 355 mln euro, w 2023 r. 391 mln euro. W tym roku jest to 472 mln euro, a w latach 2025 i 2026 ma być jeszcze wyższa. Dlatego pytamy, kiedy to zwiększone finansowanie bezpieczeństwa operacyjnego przełoży się na poprawę infrastruktury?”. powiedział Benka.