Smutne odkrycie na Teneryfie: ratownicy znajdują martwe ciało w miejscu zaginięcia nastolatka
Znajdowali się w miejscu, w którym prawie miesiąc temu zaginął brytyjski nastolatek Jay Slater. Zostało to ogłoszone w poniedziałek przez hiszpańską Gwardię Cywilną, która powiedziała, że znalezione ciało najprawdopodobniej należy do brytyjskiego młodzieńca. TASR informuje o tym, powołując się na raport Reutersa.
Gwardia Cywilna stwierdziła w oświadczeniu, że Slater prawdopodobnie zmarł w wyniku upadku w trudnym górskim terenie. Dopiero sekcja zwłok potwierdzi, czy był to wypadek. Rzecznik hiszpańskiej policji powiedział agencji Reuters, że ciało zostało znalezione przez ratowników górskich w poniedziałek rano. Lokalne władze poinformowały następnie członków rodziny nastolatka.
Slater zaginął 16 czerwca na kanaryjskiej Teneryfie podczas wakacji z przyjaciółmi, z którymi uczestniczył w festiwalu muzycznym w tętniącej życiem dzielnicy Playa de las Americas na południu wyspy. Na festiwalu poznał dwóch Brytyjczyków, z którymi nocą udał się do popularnej miejscowości turystycznej Masca w północno-zachodniej części wyspy.
Z górskiej wioski najwyraźniej chciał wrócić do swoich przyjaciół. Jednak rankiem 17 czerwca powiedział, że spóźnił się na autobus i dlatego postanowił iść pieszo około 11 godzin na południe wyspy, gdzie przebywali. Po raz ostatni skontaktował się ze swoimi przyjaciółmi z gór, mówiąc, że jest zagubiony, spragniony, a jego telefon jest prawie rozładowany.