Skrajnie prawicowa grupa w Parlamencie Europejskim wysyła delegację na inaugurację Trumpa
André Ventura twierdzi, że „bardzo prawdopodobne” uda się do Waszyngtonu, ale odłożył ogłoszenie decyzji na później
Patrioci dla Europy (skrajna prawica), trzecia co do wielkości grupa polityczna w Parlamencie Europejskim, wyśle delegację na inaugurację prezydenta Ameryki Północnej, na której czele stanie lider hiszpańskiej partii Vox, Santiago Abascal, natomiast Unia Europejska (UE ) nie zostanie zwolniona reprezentacja instytucjonalna.
Informację przekazało w piątek agencji Lusa źródło z grupy Patriotas pela Europa (która liczy 84 posłów do Parlamentu Europejskiego – dwóch z Chegi – z łącznej liczby 720 w Zgromadzeniu Europejskim), które wskazało, że „delegacja pod przewodnictwem przez jej prezydenta Santiago Abascala, wraz z przywódcami różnych partii wchodzących w skład składu ławy i niektórymi posłami do Parlamentu Europejskiego, będą obecni” w Waszyngtonie podczas inauguracji Donalda Trumpa zaplanowanej na poniedziałek.
Lusa przesłuchała Chegę w Parlamencie Europejskim, który wskazał, że nie ma w delegacji eurodeputowanych. Prezydent Chegi André Ventura zapytany przez Lusę w Lizbonie, czy będzie brał udział w wyborach jako lider partii, odpowiedział, że „z dużym prawdopodobieństwem” pojedzie do Waszyngtonu, ale ogłoszenie decyzji odłożył na później.
Według źródeł Patriots for Europe na ceremonii będą obecni eurodeputowani z hiszpańskiego Vox, włoskiej Ligi Północnej, węgierskiego Fideszu i Sojuszu Niezadowolonych Obywateli Republiki Czeskiej.
Na szczeblu instytucjonalnym zaproszenie na poniedziałkową ceremonię nie otrzymał żaden z wyższych przedstawicieli instytucji UE, w tym przewodniczący Rady Europejskiej António Costa, Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola , potwierdziła Lusa ze źródeł społecznościowych.
Według tych samych źródeł planuje się utworzenie przedstawicielstwa na szczeblu ambasadorów.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Paula Pinho powiedziała Lusie, że obecna będzie ambasador UE w Stanach Zjednoczonych Jovita Neliupšien.
Jeśli chodzi o szefów rządów i państw UE, ogłoszono, że premier Węgier Viktor Orbán nie weźmie udziału w inauguracji swojego północnoamerykańskiego sojusznika, którego bliskość obie strony zgłaszają.
Według rzeczników Viktora Orbána Donald Trump nie zaprosiłby zagranicznych szefów państw i rządów ani samego węgierskiego premiera.
Jednak włoska premier Georgia Meloni powiedziała już prasie w Rzymie, że „chętnie pojedzie” na inaugurację, jeśli pozwoli jej na to harmonogram, choć jeszcze nie potwierdziła takiego udziału.
Jeśli tak się stanie, będzie ona jedyną obecną na posiedzeniu przywódczynią UE.
Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych Portugalię będzie reprezentował akredytowany w Waszyngtonie ambasador Francisco Duarte Lopes, jak to zwykle bywa podczas inauguracji prezydentów w Stanach Zjednoczonych.
Donald Trump jeszcze nie objął urzędu, ale już wywołał szok w UE, grożąc dodatkowymi cłami na import i oświadczeniami o ewentualnej aneksji autonomicznego regionu Grenlandii, będącego terytorium Danii.
Na groźby ze strony 78-letniego Republikanina, zwycięzcy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2024 r., które rozpoczną się w poniedziałek, Komisja Europejska odpowiedziała na razie chęcią budowania pozytywnego dialogu z nowym administracja, która będzie kierować Białym Domem.