Ostatnie posty

Sejm – niekończąca się kwarantanna

Sejm zmienił również sposób pracy podczas kwarantanny, decydując się na głosowanie nad ustawami tylko w określonych godzinach. Kwarantanna już dawno się zakończyła, ale procedura kwarantanny w Sejmie pozostaje.

W przeszłości głosowanie w Sejmie odbywało się po przedstawieniu każdego pytania. Jednak podczas kwarantanny zdecydowano się zmienić procedurę: politycy mogli obserwować sesję zdalnie ze swoich biur i musieli przyjść do izby w uzgodnionym czasie, aby zagłosować. Kwarantanna zakończyła się, ale procedura pozostała.

Tak więc, podczas gdy projekt jest prezentowany, debatowany i wysuwane są argumenty, posłowie mogą przechadzać się po Sejmie, nie uczestniczyć w posiedzeniu i zbierać się tylko przy okienku do głosowania.

Politycy również nie zgadzają się co do tej procedury. Niektórzy z nich uważają, że procedura kwarantanny podważa jakość pracy.

Posłanka Ieva Kačinskaite-Urboniene, zapytana podczas jednego z wieczornych posiedzeń Sejmu, dlaczego jej głos nie znalazł się w porządku obrad, odpowiedziała, że uczestniczy w posiedzeniu od rana: „Właśnie oglądam telewizję i będę głosować o 15:10, czyli o zaplanowanej godzinie głosowania.

Zarejestrowałam się rano na przyjęcie porządku obrad i nie zarejestrowałam się na wieczorne posiedzenie, ponieważ zaplanowane są projekty opozycji, które bardzo dobrze znam, w tym kilka moich własnych. Przyjdę więc tylko na głosowanie”.

Wygoda kosztem jakości

Dawne „darbietė” Ieva KAČINSKAITĖ-URBONIENĖ zgadza się, że obecna procedura głosowania jest wygodniejsza dla parlamentarzystów, ale obniża jakość pracy.

„Pojawienie się okienek do głosowania uniemożliwia zagłębienie się w kwestie, w każdy projekt ustawy, których jest wiele w ciągu dnia. Przeczytanie wszystkiego zajmuje dużo czasu i zasobów, zwłaszcza jeśli chodzi o większe projekty ustaw.

Można zapoznać się z wersją porównawczą, ale i tak lepiej jest wysłuchać prezentacji, pytań, odpowiedzi i dowiedzieć się więcej.

Poprzednia praktyka głosowania po każdym pytaniu przyczyniała się bardziej do jakości pracy niż obecna procedura. Chociaż obecna procedura jest wygodniejsza dla posła do Sejmu, który może planować spotkania w trakcie sesji i przyjmować ludzi” – powiedziała Kačinskaitė.

Partii rządzącej się to spodobało

Kolejny poseł na Sejm, „chłop” Rimantė ŠALAŠEVIČIŪTĖ widzi również, że wszyscy przyzwyczaili się do procedury „kwarantanny”.

„Teraz nie możesz siedzieć przed komputerem podczas prezentacji, możesz organizować spotkania w tym czasie, robić wszystkie inne rzeczy, które musisz zrobić.

Jeśli chodzi o jakość legislacji, uważam, że jest to złe rozwiązanie. Ponieważ godziny pracy posła nie są stałe.

Muszą pracować tyle, ile potrzebują. Ale jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, o czym się dyskutuje, musisz siedzieć w Izbie i słuchać. Z pewnością są pytania i propozycje, które zmieniają prawo w sposób, o którym byśmy nie pomyśleli.

Wynik byłby lepszy, gdybyśmy pracowali bez okienek do głosowania, ale z głosowaniem po każdym omawianym projekcie. Ale jest to wygodne, więc nikt nie odważy się zaproponować zmiany”.

Konserwatyści są zachwyceni

Konserwatysta Kęstutis MASIULIS jest bardzo zadowolony, że nie jest konieczne głosowanie po każdym punkcie omawianym na posiedzeniu.

„Dobre rzeczy często takie pozostają. Wiele postępowych rzeczy, których nie byliśmy w stanie wprowadzić na Litwie, było utrudnionych przez przyzwyczajenia, inercję i biurokrację.

Jako osoba ucząca zarządzania zwykłem powtarzać studentom, że lepiej jest skupić się nie na ciężkich godzinach pracy, ale na godzinach, w których dana osoba coś robi. I nie ma znaczenia, gdzie ta praca jest wykonywana. Gdyby nie ten zły wirus, nie mielibyśmy tego dobra.

Jeśli spojrzymy na sektor prywatny, zobaczymy, że od dawna istnieją firmy, które zatrudniają 100 pracowników, ale tylko 50 miejsc pracy biurowej.

Czy racjonalne jest utrzymywanie miejsca pracy, jeśli pracownik może wykonywać ją w domu? Może należy mu dać komputer lub dwa i pozwolić pracować? Można by nawet dopłacić, bo dzięki temu firma zaoszczędziłaby pieniądze, które wydałaby na biuro.

To postępowy sposób organizacji pracy. O ile mi wiadomo, ani sektor publiczny, ani prywatny nie zamierza wracać do dawnego sposobu organizacji pracy” – mówi Masiulis.

„Dlaczego miałbym, siedząc na sali, słuchać astrologicznych rozważań Mindaugasa Puidokasa, lamentów Valiusa Ąžuolsa, wyjaśnień Agnes Širinskienė o tym, jak bardzo konserwatyści się mylą?

Sam wiem, że konserwatyści się mylą. Czy nie chodzi o spalenie życia? A jednak, gdy jakaś Širinskienė coś skomentuje, albo gdy jakiś Petras Gražulis, gdy był w Sejmie, spojrzy na mnie i nerwy mnie zawiodą, skaczę do mikrofonu. Pół godziny mojego życia już minęło.

Ci ludzie nie pracują dla nas, pracują dla was, dla mediów. Więc słuchaj. Dla nas ważne jest, aby stworzyć produkt wysokiej jakości – zmianę prawa.

Można prowadzić poważną dyskusję w komisji, gdy inicjatorzy przedstawiają projekty, można zadawać pytania, można wyrazić swoją opinię, gdy przychodzą ludzie z ministerstw. To tam odbywa się praca. A kiedy wszystko odbywa się tam, na sali plenarnej, głosowanie jest tylko rodzajem procedury publicznej”.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.