Rosyjskie drony zaatakowały ukraińskie porty w delcie Dunaju
Według blogerów duże roje dronów atakowały porty.
Drony wystrzelone przez armię rosyjską w piątkowy wieczór ponownie zaatakowały obszary wokół południowych ukraińskich portów Izmail i Kilija w delcie Dunaju. Blogerzy wojenni na portalach społecznościowych donosili o eksplozjach w tej strefie położonej na południu obwodu odeskiego.
Według blogerów duży rój dronów atakował porty na Dunaju. Brytyjska stacja BBC, powołując się na ukraińskie kanały monitoringu, podała, że grupa dziesięciu bezzałogowych statków powietrznych typu Shahid leciała znad Morza Czarnego w kierunku południa obwodu odeskiego. Nie ma jeszcze informacji o konsekwencjach ich ataku.
Tymczasem w Kijowie, obwodzie kijowskim i kilku innych obwodach, szczególnie we wschodniej i środkowej części Ukrainy, w piątkowy wieczór ponownie ogłoszono alarmy przeciwlotnicze.
Jak dotąd z obwodu kijowskiego zgłoszono jedną osobę ranną – 12-letniego chłopca, który został ranny odłamkami zestrzelonego drona. Podejrzewa się, że chłopiec ma wstrząśnienie mózgu i ranę szarpaną na udzie.